 |
zakochane, opętane serce nie potrafiące wytrzeźwieć.
|
|
 |
- muszę zadzwonić tatę, żeby znaczki mi przywiózł. - po co? - zapytałam zdziwiona, po szkole jak zwykle nieogarnięta i trochę podirytowana. - muszę przynieść coś czym muszę się pochwalić na GDW, a, że Ty masz szkołę, to wezmę klasery ojca. na dźwięk ostatniego słowa z tego rozbrającego zdania, przytulił mnie, jak zawsze. to nie chłopak, to prawdziwy skarb.
|
|
 |
mimo problemów, nieogarniętej ilości nauki, kłopotów z rodzicami jestem szczęściarą. nie pytaj dlaczego, odpowiem. po prostu znalazłam Ciebie.
|
|
 |
i wiesz co? mimo wszystko byłeś najlepszym błędem mojego życia.
|
|
 |
szepnij mi do ucha, że jestem tą, na którą czekałeś.
|
|
 |
nic nie dzieje się bez powodu.
|
|
 |
może to prawda, że nie docenimy tego, co mamy dopóki tego nie stracimy. ale może jest też prawdą, że nie wiemy co stracimy, dopóki tego nie znajdziemy?
|
|
 |
- W meczu półfinałowym napięcie było straszne. Próbowałem jakoś rozluźnić chłopaków, ale nie dawało rady. Podszedłem do Krzyśka Ignaczaka i chciałem, żeby trochę się uśmiechnął, ale nic nie skutkowało. W końcu poprosiłem Michała Kubiaka, by coś zagadał, a on podszedł do niego i zapytał: gdzie jedziesz na wakacje?/ Piotr Gruszka.
|
|
 |
i pamiętaj ziomek, nie buduj szczęścia, na cudzym nieszczęściu.
|
|
 |
choć jestem jak karzeł, mogę jak olbrzym kochać.
|
|
 |
kiedyś pragnęliśmy być ze sobą do końca, pamiętasz?
|
|
|
|