 |
tak dawno nie myślałam o tym, co mnie spotkało, tego pechowego dnia, trzynastego. życie zmieniło swój bieg, mimo, że miało być inaczej.. dziś wszystko wraca, jak bumerang. nagle trafiły do mnie myśli, które tak bardzo utrudniają mi oddech. nie chcę pamiętać Twoich słów, które wypowiadałeś z obietnicami. nie chcę pamiętać chwil, kiedy byłeś obok. każdego dnia walczyłam o to, by zapomnieć, walczyłam o coś lepszego, dziś niestety upadam. nie mam sił, przeszłość jest tylko wspomnieniem, którego nie umiem wymazać. spoglądam na Twoją fotografię, choć nie chcę tego robić. łzy ciekną po policzkach, dlaczego nie zdajesz sobie sprawy, jak kurewsko tęsknie? zniknij z mojego serca, nie chcę już więcej cierpieć, nie znoszę tego bólu!
|
|
 |
Są uczucia, których nie sposób zabić, mimo że na to zasługują.
|
|
 |
Zawsze jesteśmy wierni jakieś miłości i dlatego omijają nas inne.
|
|
 |
Rodzina? Pojęcie dla mnie względne. Nie umiem określić kim oni są dla mnie. Czy to jedyne osoby, które trzymają mnie przy życiu? Czy może to jedynie moja słabość nie pozwala mi na to, aby odejść w obecnej chwili z tego świata? Bo są ludzie, którzy mnie otaczają dzień w dzień, ale ja ich krzywdzę. Wiem i widzę to. Choć nie umiem nad tym zapanować. Nie potrafię przestać krzyczeć i warczeć na nich. Od nowa wdał się pomiędzy nas wszystkich kryzys, nie umiemy rozmawiać ze sobą, jak kilka miesięcy temu. Spieprzyłam, bo to ja wszystko spieprzyłam. I teraz za to płacę. Choć płaczę, jak tylko mogę, to serce jest rozszarpywane. To strasznie boli. Nie panuję już nad tym. Nie umiem tego określić. Nie wiem, jak mam to nawet nazwać Czy jeszcze kiedyś coś się ułoży? Czy życie się na tyle zmieni, że ich przeproszę i się zmienię? Czy dalej dla nich będę oschła i pyskata, bo taka właśnie jestem z natury? Czy kiedyś docenię ten dar, którym jest rodzina? Czy podziękuję im kiedyś za tą walkę?
|
|
 |
Nie myślę o Tobie często, ale serce podpowiada, że chciałoby, abyś był przy mnie, abyś pokazał mi, że jestem kimś dla Ciebie ważnym, że nie jestem tylko nic nieznaczącą zabawką, której z łatwością się pozbyłeś z życia. Myślę o tobie bardzo często w ciągu ostatnich miesięcy i czuje pustkę, bo nie ma ciebie. Nie chodzisz ze mną na spacery, nie załatwiasz ze mną spraw, o których nie mam pojęcia. Nie uczysz mnie podstawowych czynności, które trzeba umieć, aby być dobrym kierowcą. Nie uczysz mnie również tego, jak świat może być okrutny. Jesteś nieobecny w moim życiu i to dlatego tak cierpię teraz. Bo nie ma ciebie, nie ma twojej osoby jako mojego ojca w życiu, który pokazałby tym wszystkim skurwielom, gdzie jest ich miejsce. To przez twoje odejście płaczę co wieczór i walczę o kolejny dzień przetrwania. Nie chronisz mnie przed złem, nie dajesz szans na spokojne życie... Bo nie pamiętasz o mnie, nigdy nie pamiętałeś. Odszedłeś zanim zaczęłam mówić i chodzić...
|
|
 |
Kobieta wybaczy Ci wszystko oprócz tego, że jej nie kochasz.
|
|
 |
Czasami więcej odwagi potrzeba, aby się wycofać, niż dalej walczyć.
|
|
 |
To już nie jest pustka. To jest kurwa obłąkanie.
|
|
 |
To takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
 |
Już zbyt wiele się stało, co się stać nie miało, a to, co miało nadejść, nie nadeszło.
|
|
 |
największa krzywda jaką możesz sobie zrobić - przywiązać się do kogoś.
|
|
 |
P.S. Oddychaj tlenem a nie wspomnieniami.
I nie obracaj się. Nie obracaj.
|
|
|
|