 |
Teraz wielki kozak, wbił na Kr-ce. Siedzi w ośrodku i jest, hmm.. niby 'twardy'. Ale to tylko w mieście, przy kumplach, bo trzeba się popisać, nie wolno pokazać słabości.. Ej, a przypomnij co się dzieje tam, w ośrodku, gdy jesteś daleko od mamy, od wszystkich.. Siedzisz i ryczysz. Wielki JP, HempGru'powiec.. Tam już nie jesteś taki 'wielki', dajesz popaść się w deprechę, już jesteś płytki.. zwykły... LACZEK!
|
|
 |
Nie kochasz mnie... Ej, bo ty to taki kozak jesteś, no nie.. to weź mi to powiedz prosto w twarz, a nie na NK w wiadomościach wysyłasz.
|
|
 |
Nie wyzwę Cię od skurwysynów, bo twoja mama kurwą raczej nie jest, nie wiem czemu wyzywasz mnie od szmat itp. skoro nie widziałeś żebym się szmaciła, i nie masz żadnych dowodów. Nie wiem, czy ta woja się skończy, dużo rzeczy nie wiem. Ale jedno wiem, że to wszystko na pewno nie ma sensu. Ogarnij, bluzgamy na siebie jak na najgorszych w mieście, nie potrafimy nawet na siebie popatrzeć bez żadnych min pokazujących nienawiść do siebie.. A wszystko dlatego, że sobie coś ubzdurałeś. Spoko, jestem twoją byłą, ok rozumiem, ale to jeszcze nie daje Ci prawa żebyś na mnie kurwił jak na największą sukę w mieście. Zresztą co ona Ci zrobiła? Osoba która najwięcej Ci pomogła.. Czemu się do niej czepiasz? Ktoś ci jakieś baje nagadał, czy co? Weź najpierw się upewniał czy coś takiego miało w ogóle miejsce a potem się czepiaj.. ok?
|
|
 |
Pójdźmy wszyscy to burdelu, do W******* i skurwielów. Powitajmy wszystkie szmaty i zajebmy im z łopaty. :DD
|
|
 |
za sobą setki chwil, ważnych dni z życia, istotnych, patrzysz, a świat ucieka, upływa jak sampli pętla a ty słuchasz tylko bicia serca, gorące bum bum i płynie tłum
|
|
 |
Look ile w tym mieście jest kandydatów na zajebistych facetów. Ale my i tak musimy patrzeć na tych z niższej półki, choć nam wydaje się, że są jacyś guru.
|
|
 |
Wyimaginuje sobie swój własny, lepszy świat. Bez tych problemów, bez tego wszystkiego.. Tego nie możesz mi zabronić.
|
|
 |
i ten uśmiech cisnący się na usta, kiedy rodzina przy stole rozmawia o pijącej młodzieży. ; )
|
|
 |
Jak z dnia na dzień można stać się takim cholernym draniem?
|
|
|
|