 |
pozwalasz za sobą tęsknić, udajesz niedostępnego, uważasz się za kogoś kim nie jesteś - a tak naprawdę walczysz sam ze sobą, nie dajesz sobie rady z codziennością, a więc pozwól być przy sobie, pozwól kochać, i bądź sobą.
|
|
 |
masz 18 lat, synka i kochającą dziewczynę więc czego oczekujesz od życia bardziej? wybij sobie z głowy inne dziewczyny, nie są ci potrzebne. doceń to co masz! masz kogoś kto cię kocha oraz kogoś kto oczekuje miłości od ciebie..a ty co ranisz te osoby nieświadomie, wciskając im kity że pracujesz i że bardzo kochasz...człowieku nie rań... nikt nigdy nie pokocha cię tak jak oni.... uświadom to sobie za nim będzie za późno.
|
|
 |
twoje kłamstwo i tak wyjdzie na jaw, i będzie wtedy boleć jeszcze bardziej. ciekawe kogo mocniej?
|
|
 |
nikt nigdy nie będzie robił ze mnie idiotki.
|
|
 |
może i jestem trudna i bywam humorzasta, ale nie staraj się zrobić ze mnie kogoś kim nie jestem...
|
|
 |
stoję ja. naprzeciwko stoisz Ty. poruszasz niemo ustami, a ja nie słyszę ani słowa. sama się nie odzywam bo wiem, że to próżne. po co mam Ci o czymkolwiek mówić, przecież to tylko ja. moje oczy krzyczą, próbują wydalić wewnętrzny ból, czułeś kiedyś, że Twoje wnętrzności zwyczajnie umierają? bo przecież serce jest naistotniejszym organem, a ono już dawno się poddało. nie słyszymy się, ani nie słuchamy. stoję ja. stoisz Ty. między nami pierdolona szyba, pozwalająca nam na siebie patrzeć jak na małpki w zoo, ale nie możemy się dotknąć, ani się wysłuchać. postawiłeś tą szybę, a ja jestem bezradna, bo chociażbym jeszcze chciała i mogła wymaziać ją całą własną krwią w ramach manifestacji - suka jest już zwyczajnie - kuloodporna.
|
|
 |
wyhodowałam go sobie w serduszku, małego, przyjaznego, dającego ulgę. siedzi cichutko, ale kiedy jest potrzeba to się odzywa. nie wiesz o nim. nie powiem Ci o nim, bo nic co w moim sercu nie jest Ci znane. to małe coś ma na imię 'wyjebane'.
|
|
 |
przed oczami mam nas. nasze splecione ręce, pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno, nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień. teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.
|
|
 |
czasami mam wrażenie, że brakowałoby mi go, nawet gdybym go nie poznała.
|
|
 |
"Mam nadzieję, że kiedy wszyscy uciekną, Ty zostaniesz."
|
|
 |
trudne tematy stały się łatwe.
|
|
 |
jest dobrze i niech tak zostanie:*
|
|
|
|