 |
krzyczał na nią. wyzywał od najgorszych. wziął za ramiona i w amoku zaczął ją szarpać. przycisnął do ściany, krzycząc w twarz, że nie jest nic warta. słowa nie bolały, wyzywiska również. najbardziej jednak bolała świadomość, że chociaż powinna, nie potrafi go znienawidzić. w końcu zadał jej cios na tyle mocny, że osunęła się po purpurowej ścianie i upadła. kucnął nad nią cedząc przez zęby kolejne wyzwiska. - przytul mnie. - wyszpetała rozhisteryzowana. popatrzył na nią zdezenteriowany. objęła go, a on w końcu zamilkł.
|
|
 |
Bądź moim sidem, ja będę twoją nensi, założę różową sukienkę i pobawimy się w dirty dancing
|
|
 |
Palę. Już nałogowo. Starsi koledzy kupują mi fajki w miejskim sklepiku za którym palę jednego za drugim, taaak ci sami koledzy o których jeszcze dwa miesiące temu byłeś zajebiście zazdrosny.
|
|
 |
- masz chłopaka? - nie kurwa, dziewczyne -.-
|
|
 |
nic nie zrobiłam, a przecież czułam, że wszystko się wali
|
|
 |
Ty możesz mieć swoje zdanie, a ja mogę mieć je w dupie.
|
|
 |
XXI wiek . wiek kłamstw , fałszywej przyjaźni i sztucznej miłości . pełen
c h i l l o u t
|
|
 |
a czasem mając w opisie na gadu 'spacer z miłością mojego życia' - nie mam na myśli Jego, tylko słuchawki i rap.
|
|
 |
ogarnij łyche, spal jointa - weź się wyluzuj, mamy chillout.
|
|
 |
Usiądziemy na ławce w parku wypijemy po tysiąc tymbarków wsadzimy polne kwiaty w butelki przytulisz mnie mocno a ja otworzę żelki .
|
|
|
|