 |
|
wraz ze wszystkimi wiadomościami, zdjęciami, pamiątkami oraz wspomnieniami, wyrzuciłam cię z mojego życia.
- zawsze potrafiłam perfekcyjnie oszukiwać samą siebie.
|
|
 |
|
witam w moim świecie.
w którym złamane serce jest częstsze niż wschody słońca.
|
|
 |
|
- chyba się zakochałam.
mały nic, nie znaczący wypadek przy pracy, nie przejmuj się.
- nie zamierzałem.
|
|
 |
|
- może wrócimy do siebie.?
- ale ja mam dziewczynę.
- to nie ma znaczenia.
tylko ja jestem w stanie dać ci miłość. tamta laska, nawet nie wie na czym ona polega.
- miłość nie ma tu nic do rzeczy.
- rozumiem. zdanie kolegów jest ważniejsze, nie ma sprawy.
|
|
 |
|
jej krzyk rozpaczy przeszywający od środka ... ludzie stawali na ulicy, nie wiedząc co się z nią dzieję. a ona po prostu zrozumiała, że miłości nie ma. to wszystko.
|
|
 |
|
kilkuletnie dziecko ma większy szacunek, do swoich zabawek, niż ty do kobiet.
|
|
 |
|
powiedziała mu, że jest świetnie z uśmiechem na twarzy. że genialnie sobie bez niego radzi. życzyła powodzenia z nową dziewczyną. odeszła. a kiedy tylko stracił ją z oczu, zaczęła płakać z bezsilności, jak małe dziecko.
|
|
 |
|
powód mojego uśmiechu - jego obecność.
powód braku mojego uśmiechu. - brak jego obecności.
zawsze byłam pełna entuzjazmu. nawet teraz, gdy ma inną.
|
|
 |
|
- ja tu siedzę i czekam z kubkiem kakao w ten deszczowy dzień.
- na co.?
- aż zmądrzeje, rzuci tą siksę, wróci do mnie i znów zacznie kłamać jak bardzo kocha. - brakuję mi tego. mimo wszystko.
|
|
 |
|
wracaj. zostaw ją i wróć. kocham. i lepiej się pospiesz, bo za niedługo może mi przejść, a serce się zatrzymać. tak więc, streszczaj się!
|
|
 |
|
- ale on ma dziewczynę!
- spoko, spoko każdy wagon da się odpiąć.
- ale on Cię i tak nie kocha!
- spoko, spoko pokocha. nie będzie miał innego wyjścia.
|
|
 |
|
zjadłeś moje uczucia na śniadanie. przeżułeś, wyplułeś - nie smakowały Ci. podobno nie lubisz goryczy ... miłości również. szczególnie mojej.
|
|
|
|