 |
jestem inteligentną, kobietą. wysłuchuję komplementów, ale im nie wierzę. pozwalam, się kochać, ale sama nigdy tego nie robię. emanuję radością, a płaczę tylko w samotności. kłamię prosto w oczy, prawdę mówię tylko za plecami.
|
|
 |
daj mi jakiś znak. nie chcę, po raz kolejny wyjść na skończoną idiotkę, mówiącą 'kocham' mężczyźnie, który nawet nie zna, mojego imienia.
|
|
 |
'on jest inny, niż wszyscy'. - zdanie, świadczące o braku inteligencji, zamkniętych oczach i zakochaniu.
|
|
 |
koniec z beztroską, naiwnością. od dzisiaj uciekam, z krzykiem, przed każdym, zbliżającym się do mnie mężczyzną.
|
|
 |
nie zdziw się, jak kiedyś rzucę się na Ciebie, na środku ulicy i zacznę namiętnie całować, po czym przeproszę i odejdę. mnie po prostu, zdarza się miewać, zachowania obsesyjne. a fakt, że chcę pokazać, tej zdzirze, do kogo należysz, to już inna sprawa.
|
|
 |
twój wzrok, kradnie ze mnie resztki życia. najpierw zostawiłeś, teraz zabijasz. jesteś bezwzględny.
|
|
 |
czuję, niewysłowioną ekstazę, gdy Cię widzę.
|
|
 |
podjąłeś, decyzję. wybrałeś tanią dziwkę, zamiast mnie. właśnie teraz, wyszło na jaw, jak wysoko mnie ceniłeś.
|
|
 |
- chciałbym, spędzić z tobą, resztę mojego życia. - chcieć, to nie znaczy móc, kochanie. - ubrała się, musnęła wargami jego kark, szepcząc do ucha 'pomarzyć, dobra rzecz' i odeszła z uśmiechem na twarzy.
|
|
|
|