 |
Może w każdym z papierosów, które wypalała
była jakaś tajemnica? Było jakieś słowo,
które nie mogło przejśc jej przez gardło?
Może w tym czasie myślała o kimś, o kim
wcale nie chciała myślec i uważała,
że warto miec tą cholerną nadzieję?
|
|
 |
wypijmy kochanie porankiem ciepłą kawę, zanurzmy swe źrenice w niebiesko świecącym ekranie telewizora i proszę Cię... miejmy to wszystko w dupie.
|
|
 |
nagle wirujesz i nie wiesz co się dzieje, nagle mleko rozmywa się jak żółty liść spływa na szybie, sufit kręci się w koło, nagle umierasz na okrągło.
|
|
 |
i może nie wyobrażasz sobie jak bardzo tęsknię za
takim małym łobuzem i poważnym mężczyzną w
jednym ciele, aczkolwiek to prawdziwe.
|
|
 |
Wypalone świece na parapecie.
Opary perfum.
Popielniczki rozrzucone na podłodze.
Normalny dzień..
|
|
 |
wszystko jest prostsze niż myślisz, i jednocześnie bardziej skomplikowane niż sobie wyobrażasz.
|
|
 |
nie myśl co będzie jutro, bo zawsze jak się budzisz jest dzisiaj.
|
|
 |
Bóg potknął się i krzyknął 'KURWA!', a słowo ciałem się stało. I tak właśnie powstałaś, złotko.
|
|
 |
Czasem już tak się zdarza - coś co przysłaniało Ci świat, teraz jest jak ziarnko piasku. / postively
|
|
 |
Zakochani, co z tego że to toksyczne i on ją zabija - okulary jej na oczy założył. Ślepa. / postively
|
|
|
|