 |
|
Żyj.. jak dotąd opłaciło się wszystko / DV
|
|
 |
|
Mimo tego że nie jesteśmy razem, pojadę dziś na cmentarz, odwiedzę Jego babcie, mam nadzieje że nie spotkam tam jego mamy, nie wiem jak bym sie zachowała, nie wiem jak bym zareagowała, nie wiedziałabym chyba co powiedzieć, uciekłabym../robcocchesz
|
|
|
|
Jak to możliwe że pomimo tego co mi zrobił, pomimo tych nocy których nie przesypiam, pomimo tych litrów alkoholu, który wlewam w siebie by zapomnieć, pomimo łez i samotnych godzin, Ja wciąż życzę mu jak najlepiej, życzę mu przedniej zabawy na kolejnej imprezie czy osiągnięcia celów zawodowych, życzę Mu aby jak najszybciej był szczęśliwy, życzę żeby każda następna doceniła to jak wspaniałym człowiekiem jest, jak bardzo potrafi kochać, jak pięknie tęskni i jak docenia obecność, jak dobrze całuję i jakie pyszne śniadania potrafi przygotować, życzę Mu żeby któraś dała mu więcej szczęścia niż Ja, żeby jego "na zawsze" się spełniło../robcocchesz
|
|
|
|
Kiedy pije wcale nie zapominam, kiedy pije sięgam po telefon żeby do Ciebie zadzwonić, kiedy pije ciągle o Tobie mówię, kiedy pije tęsknie trzysta razy mocniej, jednak kiedy budzę się następnego dnia nie pamiętam tych słów, tej tęsknoty i czynów, pamiętam tylko że chciałam choć na chwile zapomnieć i łudzę się że tak właśnie było...robcocchesz
|
|
|
|
widzieć oczy które nie tak dawno zamykały się na mojej klatce piersiowej, widzieć usta, które nie tak dawno całowały i obiecywały, widzieć ruchy, które nie tak dawno przeznaczone były tylko dla mnie, widzieć Jego, który nie tak dawno był mój../robcocchesz
|
|
|
|
Na imię miał Przystojny a na nazwisko Cham he he he..
|
|
|
|
Tak naprawdę wszystko zależy od nas , możemy walczyć albo się poddać. Mamy wybór ;)
|
|
|
|
Życie składa się z mówienia "dzień dobry" ludziom, których nie lubimy i "żegnaj" osobom, na których nam zależy.
|
|
|
|
Opłaciło się dotąd wszystko bo przynajmniej cię poznałam/ D
|
|
|
|
poszłam tam, kiedy weszła zobaczyłam jak przedszkolaki, które dopiero zaczynają treningi, biegają w koło wymachując rękami, a on krzyczał że każdy karateka musi być radosny, stałam z boku, nikt mnie nie znał, przecież trzy lata to kupa czasu, weszłam i usiadłam na ławce, otarłam łzy, podszedł do mnie "co Cię do mnie sprowadza słoneczko?", powiedziałam że tęsknie, że marze o tym żeby wrócić, że lekarka stanowczo odmawia, powiedział że takich dobrych uczniów brakuje, że Śląskie karate bardzo straciło przez moją nieobecność, że też tęskni../robcocchesz
|
|
|
|
Dodaj komentarz
