głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wesniepierdol

Gdy chciałam skreślić Twoje imię  długopis przestał pisać. przypadek?

nalogowyzboczuch dodano: 14 luty 2012

Gdy chciałam skreślić Twoje imię, długopis przestał pisać. przypadek?

''Przyzwyczajasz się do mnie na własną odpowiedzialność'' szkoda  że nie ostrzegłeś mnie wcześniej.

nalogowyzboczuch dodano: 14 luty 2012

''Przyzwyczajasz się do mnie na własną odpowiedzialność'' szkoda, że nie ostrzegłeś mnie wcześniej.

Bo wiesz On był jak produkt z górnej półki. Taki o który długo trzeba się starać  a jak już się go zdobędzie to okazuje się że nie był tego wart bo etykietka kłamała.

nalogowyzboczuch dodano: 14 luty 2012

Bo wiesz On był jak produkt z górnej półki. Taki o który długo trzeba się starać, a jak już się go zdobędzie to okazuje się że nie był tego wart bo etykietka kłamała.

Tylko Ty potrafisz wywołać na mojej twarzy taki uśmiech..

nalogowyzboczuch dodano: 14 luty 2012

Tylko Ty potrafisz wywołać na mojej twarzy taki uśmiech..

Zaglądnij do serca.. może mnie zobaczysz..

nalogowyzboczuch dodano: 14 luty 2012

Zaglądnij do serca.. może mnie zobaczysz..

Kolejne Walentyki... te same wspomnienia... bez Ciebie to nie ma sensu... Nic nie ma sensu bez CIEBIE!

nalogowyzboczuch dodano: 14 luty 2012

Kolejne Walentyki... te same wspomnienia... bez Ciebie to nie ma sensu... Nic nie ma sensu bez CIEBIE!

po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga  bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać  przecież był mój   nie Jego. następnie winiłam lekarzy  bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to  to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi  albo siedziała z Nim i Jego żoną  śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie  choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie  że nie byłam przy Nim. wierzyłam  że moja obecność by mu pomogła   choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie   nadal. i choć zrozumiałam  że widocznie tak musiało być  to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem  że Go już tu nie ma.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga, bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać, przecież był mój , nie Jego. następnie winiłam lekarzy, bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to, to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi, albo siedziała z Nim i Jego żoną, śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie, choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie, że nie byłam przy Nim. wierzyłam, że moja obecność by mu pomogła , choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie - nadal. i choć zrozumiałam, że widocznie tak musiało być, to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem, że Go już tu nie ma. / veriolla

Nie! Nie boję się. Nie! Nie boję się. Dziewczynom podobam się. One lubią to jak się złapie za tyłek. Nie! Nie boję się. Nie! Nie boję się. Dziewczynom podobam się. I każda chciałaby ze mną być...   specjalnie dla Karoliny

nalogowyzboczuch dodano: 14 luty 2012

Nie! Nie boję się. Nie! Nie boję się. Dziewczynom podobam się. One lubią to jak się złapie za tyłek. Nie! Nie boję się. Nie! Nie boję się. Dziewczynom podobam się. I każda chciałaby ze mną być... / specjalnie dla Karoliny ;*

Nikt nam nie zabierze wspomnień..

nalogowyzboczuch dodano: 14 luty 2012

Nikt nam nie zabierze wspomnień..

Nie ma nic okropniejszego niż ludzie  którzy zawsze mają rację...

nalogowyzboczuch dodano: 14 luty 2012

Nie ma nic okropniejszego niż ludzie, którzy zawsze mają rację...

Co roku w ten dzień  wspominam sobie Ciebie! Co roku  właśnie w walentynki  widze te wszystkie chwile  które spędziliśmy choć nie razem  to tak blisko siebie  o tylko jeden krok!

nalogowyzboczuch dodano: 14 luty 2012

Co roku w ten dzień, wspominam sobie Ciebie! Co roku, właśnie w walentynki, widze te wszystkie chwile, które spędziliśmy choć nie razem, to tak blisko siebie, o tylko jeden krok!

to dziwne mieć wroga w samym sobie  nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony  w klatce piersiowej   to takie bijące  rzekomo zwie się serce   to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik  który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie  czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

to dziwne mieć wroga w samym sobie, nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony, w klatce piersiowej , to takie bijące, rzekomo zwie się serce - to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik, który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie, czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć