 |
Gdy chciałam skreślić Twoje imię, długopis przestał pisać. przypadek?
|
|
 |
''Przyzwyczajasz się do mnie na własną odpowiedzialność'' szkoda, że nie ostrzegłeś mnie wcześniej.
|
|
 |
Bo wiesz On był jak produkt z górnej półki. Taki o który długo trzeba się starać, a jak już się go zdobędzie to okazuje się że nie był tego wart bo etykietka kłamała.
|
|
 |
Tylko Ty potrafisz wywołać na mojej twarzy taki uśmiech..
|
|
 |
Zaglądnij do serca.. może mnie zobaczysz..
|
|
 |
Kolejne Walentyki... te same wspomnienia... bez Ciebie to nie ma sensu... Nic nie ma sensu bez CIEBIE!
|
|
 |
po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga, bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać, przecież był mój , nie Jego. następnie winiłam lekarzy, bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to, to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi, albo siedziała z Nim i Jego żoną, śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie, choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie, że nie byłam przy Nim. wierzyłam, że moja obecność by mu pomogła , choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie - nadal. i choć zrozumiałam, że widocznie tak musiało być, to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem, że Go już tu nie ma. / veriolla
|
|
 |
Nie! Nie boję się. Nie! Nie boję się. Dziewczynom podobam się. One lubią to jak się złapie za tyłek. Nie! Nie boję się. Nie! Nie boję się. Dziewczynom podobam się. I każda chciałaby ze mną być... / specjalnie dla Karoliny ;*
|
|
 |
Nikt nam nie zabierze wspomnień..
|
|
 |
Nie ma nic okropniejszego niż ludzie, którzy zawsze mają rację...
|
|
 |
Co roku w ten dzień, wspominam sobie Ciebie! Co roku, właśnie w walentynki, widze te wszystkie chwile, które spędziliśmy choć nie razem, to tak blisko siebie, o tylko jeden krok!
|
|
 |
to dziwne mieć wroga w samym sobie, nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony, w klatce piersiowej , to takie bijące, rzekomo zwie się serce - to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik, który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie, czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie. / veriolla
|
|
|
|