| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Umieram. Z każdą sekundą Twojego szczęścia beze mnie. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kolejny raz muszę Cię okłamywać. Tak bardzo chciałbym o tym z Tobą porozmawiać, ale uwierz, że nie mogę. Wiem, że jesteś najlepszą przyjaciółką na świecie i proszę Cię dla mnie to też jest trudne, postaraj się mnie zrozumieć. Z czasem opowiem Ci wszystko. Muszę być na to tylko gotowy. Nie chodzi już o cały ten ból, który wraz z moją miłością chowa się w sercu, ale o to do czego jesteś zdolna. Wiem że pewnie chciałabyś nas wtedy połączyć, ale nie zapominaj o jej szczęściu. Powtarzam Ci, jej szczęście jest najważniejsze. I przepraszam że musiałaś patrzeć na mnie z załzawionymi  oczami, ale nie mogłem Ci o tak powiedzieć że ją kocham. Mimo wszystk dziękuję Ci, że przy mnie trwasz. Będę Ci zawsze wdzięczny za Twoją miłość do mnie. Wiem, że potrafię ranić, ale potrafię też kochać. Zaś znowu jemu będę wdzięczny za godziny rozmów, za to wsparcie i zrozumienie. Wasza miłość jest dla mnie przykładem. A jemu chyba zawsze będę zazdrościł tak wspaniałej kobiety. Kasiu kocham Cię. // nic_nieznaczac |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy
mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być
światłem w mroku pękniętego serca. Błagam
Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli
nad przepaścią i machali nogami. Wiem, że
czasem jestem złym sztormem zalewającym
Twoje policzki i zimnym kamieniem, o który
potykasz się i zdzierasz skórę, ale błagam Cię
chciej, bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie
potrafię, ale Ty kochaj mnie, bo potrzebuje Cię
w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię
taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w
oceanie, wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo.
Bez nich jest puste, samotne i czarne. Błagam
chciej. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chcę dać Ci coś więcej niż burze w sercu, nieprzespane noce i niepokój nad ranem. Chcę wlać Ci do serca żar miłości, który będzie palił Twoje żyły. Chmury na niebie się rozszczepiają ukazując słońce, które jest nowym wyznacznikiem naszej drogi. Może jestem tylko błędem, który trafił do Twojego życia, a może powodem Twoich uśmiechów, tego nie wiem. Moje dłonie uginają się pod ciężarem łez, które wylałem dzisiejszej nocy. Zamienię je w szczęście, którym będę skrapiał Twoje ciało każdego dnia, byś czuła, że nie zmarnowałem szansy, jaką mi dałaś. Jutro znów zapłaczę, ale nie zbiorę łez, bo będę płakał ze szczęścia, a mówiłaś, że łez radości nie wyciera się w chusteczkę./mr.lonely |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dzisiaj przypomniałem sobie o Tobie, kiedy spojrzałem w niebo i to nie tylko dlatego, że gwiazdy były podobne do blasku Twoich oczu, ale dlatego, że były tak daleko ode mnie. Teraz leżę na podłodze i ponownie widzę Twój obraz i pamiętam co czułem kilka miesięcy temu, bo czuję to nadal. Serce ściska i nie chcę stawiać żadnego kroku dalej, bowiem nawet jakbym postawił ich pięćset, będę w tym samym miejscu. Nie ma sensu zaprzeczać przyszłości, jeżeli moje serce wciąż bije i istnieje dla Ciebie. Każdy mięsień pamięta wszystkie wspomnienia z Tobą, jakby były wlepione w moje DNA już na zawsze, bo genów nie można zmienić. Zbiór wspomnień napełnia mnie obietnicami, jak kruche lustra. Stawia mnie na szczycie góry i przepaści. Każe myśleć mi, że mam skrzydła, choć wcale tak nie jest. Mocne whiskey, papieros, tylko serce tak słabe. Zamykam oczy i projekcją wyobraźni przenoszę się blisko Ciebie. Jest chłodna noc i czuję Cię obok. A ty jesteś tak piękna, że mógłby to być ostatni obraz mojego życia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dawniej nie umiałem kochać, a tym bardziej o tym mówić. Byłem zbyt egoistyczny bo pragnąłem by to mnie kochano, a w zamian nie umiałem nikomu w stu procentach sie powierzyć. Nie chciałem związków na stałe, bo chwilowe odskocznie z różnymi dziewczynami dawały mi przyjmność i wolność, którą w pewnym sensie potrzebowałem by żyć. Dziś gdy o swoich uczuciach mogę mówić otwarcie, gdy chce je wykrzyczeć całemu światu - milczę.  Milczę bo kobieta, która w pewnym sensie pokazała mi co to przyjaźń  i która sprawiła, że zacząłem czuć potrzebę otworzenia się przed miłością, dziś jest tą której chcę śmiało powiedzieć o swoich uczuciach. I choć dawniej było trudno kogoś pokochać, dziś jest zdecydowanie gorzej, gdy w sercu czuje się do niej tak niesamowicie silną więź, o której jednak nie może dowiedzieć się nikt, a w szczególności ona. // nic_nieznaczacy |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Siedzę w pokoju, a na kolanach trzymam dziewczynę, która zmieniła moje życie. Dziewczynę, którą kurwa kocham i jestem tego pewny jak niczego innego. Chcę dzielić z nią chwile szczęścia, chcę żeby zobaczyła jak wspaniale wygląda moje życie, kiedy jest przy mnie. Niech zobaczy mój uśmiech, który jest tylko dla niej, niech zobaczy moje drżące dłonie, kiedy ją dotykam, niech zobaczy blask w oku, który mówi o uczuciu jakim ją darzę. Cholera, jest taka piękna. Sam nie wiem co mam w sobie, że udało mi się ją zdobyć, przecież to niewiarygodne. Kurwa, działa na mnie jak najsilniejszy narkotyk, od którego nawet gdybym mógł, nie chciałbym się uwolnić./staroć mój. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chcę by jej dłonie ocierały moje łzy, a cichy szelest jej głosu kołysał mnie do snu. Chcę by wiedziała, że jest dla mnie nagrodą jaką dostałem od losu, choć tak często zawodzę jej zaufanie. Chcę by uśmiech na jej twarzy, był zawsze szczery, bez wyrazu ironi i wymuszenia. Chcę by razem ze mną wyciągała dłoń ku niebu, by sięgać gwiazd, które przecież świecą dla nas. Wiem, że jestem skurwielem i ranię, nie potrafię się zmienić, chciałbym kiedyś w pełni zasłużyć sobie na tą miłość, którą dała mi otwierając przede mną swoje serce na oścież. Wiem, jestem impulsywny, często z moich ust wydobywają się słowa, których potem żałuję, a jej dobre serce wszystko mi wybacza. Nie chcę dłużej ranić tego skarba. Kochanie, przepraszam, że jestem taki niepoukładany, często kłócę się z życiem, które ma dla mnie zupełnie inny scenariusz niż myślałem. Nie wiem, czy się zmienię, proszę Cię o kolejną szansę. Kurwa, co ja pierdole, przecież to jest kolejna, którą i tak spierdoliłem./mr.lonely |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Co noc mam problemy ze snem. Jesteś temu wszystkiemu winny, ponieważ wciąż mnie prześladujesz i nachodzisz w snach. Wiesz, jak tego nienawidzę, jak nienawidzę, kiedy tak bezproblemowo zjawiasz się przede mną i prosisz mnie o wybaczenie. Lecz widzisz wtedy jedynie moje łzy, czuję, że próbujesz je otrzeć, ale Twoja dłoń nie dotyka mojego policzka. Nie jesteś już człowiekiem, dobrze oboje o tym wiemy. Nigdy mnie nie dotkniesz, a ja nigdy Cię nie poczuję. Lecz Ty nie odpuszczasz. Próbujesz się tłumaczyć, że nie mogłeś inaczej postąpić te parę lat temu, ale nie rozumiesz tego, że ja już przez to wszystko przeszłam, że nie chcę powrotu wspomnień, że nie chcę, abyś Ty powracał do mnie. Na nowo Cię od siebie odpycham, krzyczę, że Cię nienawidzę za to całe cierpienie, które mi zafundowałeś, a Ty już milczysz. Nie mówisz nic, odchodzisz. Znikasz, jak mgła i zostawiasz mnie samą. A ja już nad sobą nie panuję i pozwalam na ujście emocjom z mojego serca i duszy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Przypomniałem sobie pierwszy dzień, w którym powiedziałem, że Cię kocham. Wtedy chmury się rozszczepiły, słońce wzniosło się wyżej niż zwykle, a serce zaczęło bić rytmem, którego nigdy wcześniej nie znałem./mr.lonely |  |  |  |