 |
Biegasz i krzyczysz.
Stoisz i milczysz.
Czas nas trzyma na smyczy.
|
|
 |
Czasami czas nas mami.
I organiczna nas do granic.
Latami latamy za niczym...
|
|
 |
Latami latamy na nic.
Wiem, i wciąż zabiegani- gdzieś.
A biegnąc staliśmy nie wyblakł cień.
Latami idziemy próżno
Wciąż żyjąc iluzją.
To oto marzeniami żyjemy.
Puść mą dłoń...
|
|
 |
My zbudujemy piramidę z marzeń.
I otwórz oczy na świat, zwiedzimy go razem
|
|
 |
Chodź, pokażę ci kolor mego szczęścia.
Dziś, pod palącym słońcem Śródmieścia
|
|
 |
Wiesz? To takie dni zasługują na epilog.
Wiesz? Na takie dni postawisz swój ostatni bilon.
Takie dni są heroiną, ciężko schodzi,
ale daje paliwo, by pędzić dalej ósmą milą
|
|
 |
I cały świat pójdzie spać, to wtedy ja,
zrobię wszystko, by nie skończył się zwyczajnie!
|
|
 |
Brudny chodnik, kilkanaście kilometrów pod trampkami.
Najlepszy rzeczy w życiu mamy za nic, za darmo.
Nie wiesz? Masz serce pobrudzone czarną farbą.
Zbieram okruchy dnia, łączę wszystkie w całość.
Słońce świeci dzisiaj dla mnie jak co rano
|
|
 |
A teraz? Chciałbym żeby ktoś był obok mnie i powiedział, że wszystko będzie dobrze. // pannikt
|
|
 |
To takie przykre nie móc żyć bez kogoś, kto może żyć bez nas. Potrzebować kogoś, kto nie potrzebuje nas..
|
|
 |
Największy błąd jaki można popełnić, to pozwolić niektórym ludziom zostać w naszym życiu o wiele dłużej niż na to zasługują.
|
|
 |
All I want is to be free.
You be you let I'll be me.
Let me do what I feel inside
|
|
|
|