 |
Jaka jestem? Dziwna, chyba to określenie będzie najbardziej trafne. Duszę w sobie emocję, wysoki poziom osiągnięcia złości czasami przeradza się w wybuch płaczu. Nie mówię o uczuciach, jedynie po pijanemu. Mówię 'dziękuję' i 'poproszę'. Jestem osobą, która dla przyjaciela poświęci wszystko, będzie przy nim mimo wszystko i nie zdradzi go pierwszej lepszej napotkanej osobie. Nie lubię przy kimś płakać, a wbrew pozorom - łatwo mnie zranić. Jestem niesamowicie wrażliwa na słowa ludzi dla mnie bliskich, bo wiem, że zawsze może to być prawda. Raz kogoś lubię, a innym razem wyzwę go od najgorszych, chociaż wcale tak nie myślę. Nie lubię, kiedy ktoś wie, co czuje. Nie lubię się użalać. Nigdy nie wyciągam pierwsza do kogoś ręki. Zawsze jestem uparta. Uwielbiam imprezy, ale czasami wolę po prostu wypić wódkę w kącie swojego pokoju. Mimo wszystko - lubię siebie.
|
|
 |
Im dłużej go przy niej nie było, tym więcej wspólnych chwil do niej wracało. Każdy pocałunek, gest. Wszystkie słowa, które kiedyś wydawały jej się normalne nagle nabrały ogromnej wagi. Im dłużej zagłębiała się w to co było tym częściej płakała. Zrozumiała, że bez niego nie ma jej. Może i żyła - fizycznie, ale z chwilą jego odejścia pogrzebano jej duszę.
|
|
 |
jeśli kiedyś będę miała syna, będzie nosił Twoje imię
|
|
 |
jak masz problem to rozwiąż go sam, ja to pierdole,
swoje życie mam w dupie a co dopiero Twoje,
|
|
 |
To nie jest tak, że mi już nie zależy. Mogę sprawiać takie wrażenie, że jestem silna, że sobie bez Ciebie daję radę bez żadnego problemu, ale uwierz, że tak naprawdę znów chciałabym poczuć smak Twoich ust, przypomnieć sobie jak pachniesz, dostawać sms'y z treścią 'dobranoc', spędzać z Tobą każdy dzień, rozmawiać z Tobą o wszystkim, o czym nikt inny nie wie, być blisko Ciebie. Teraz tylko tego potrzebuję. Zapomniałam co to znaczy być szczęśliwą.
|
|
 |
nie mam serca, wiesz, chyba mi gdzieś wypadło,
kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro,
i warto było, teraz żyję sobie tak,
jakbym wsadził chuja w globus i mówił, że jebię świat.
|
|
 |
Lepiej dziś nie podchodź do mnie, nie jestem w nastroju,
wykrzyczę ci prosto w mordę 'zostaw mnie w spokoju',
wychodzę się przejść, właśnie dopaliłem skręta,
czuję się jak na safari, wszędzie jebane zwierzęta,
mijam typa, wita się, za chuj go nie kojarzę,
lepiej niech nie pyta co słychać, bo go, kurwa, obrażę,
|
|
 |
Siema, pytasz co u mnie? Przepity skurwiel
i choć to nie brzmi dumnie, mam wyjebane ogólnie
|
|
 |
Nie dobrze mi się robi już od tego co robimy, nie wolno mi pic wódki, nie chce tez brać kokainy.. / Pezet
|
|
 |
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę.. / Pezet
|
|
 |
Na początku był początek bez początku, potem ten początek stworzył koniec końców.
/ Medium
|
|
 |
To co było, tylko mija, nie znika. Jest ciągle obok, prześladuje cień życia, tego co będzie tu nie ma, ale przez to źle sypiasz. Jak w kleszczach przeszłości, przyszłości, we wnykach. / Bisz
|
|
|
|