głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika waniliowacocacola

kochasz raz na całe życie. jedną osobę. czasem mniej czasem bardziej    mimo odejścia  śmierci  kłótni  choroby  czy zwykłego kurestwa tej osoby... nadal kochasz.

koffi dodano: 9 listopada 2011

kochasz raz na całe życie. jedną osobę. czasem mniej czasem bardziej, mimo odejścia, śmierci, kłótni, choroby, czy zwykłego kurestwa tej osoby... nadal kochasz.

siedząc u kumpla w pokoju otworzyłam jego notatnik  w poszukiwaniu jego planu lekcji  przewracając kartki natknęłam się na pewien dłuższy tekst. wstrzymałam oddech.  powiedziałem jej  że ją kocham  a ona zaczęła płakać. nie wiedziałem co się stało. zapytałem czy coś nie tak  nie dostając żadnej odpowiedzi. stała i płakała. nagle przytuliła się do mnie i powiedziała szeptem coś  czego nie usłyszałem. poczułem lęk. moja dusza słuchała jej płaczu  moje serce czuło jej obecność obok siebie. 'kocham cię  powiedziałem ponownie'. 'nie' odszepnęła odrywając się ode mnie. 'nie mogę  przepraszam' krzyknęła biegnąc.  kończąc to czytać  wpadł do pokoju. widząc moje zdziwienie zapytał co się dzieje. 'stary  nie wiedziałam  że umiesz kochać. odpowiedziałam zawsze zgrywasz takiego  który nie ma uczuć  a na panienki ma wyjebane. szok. dlaczego nic mi nie powiedziałeś?' zapytałam zbulwersowana. 'przecież muszę być twardy  taka rola fajtera' odpowiedział z uśmiechem na twarzy  czochrając mnie po włosach

antra dodano: 8 listopada 2011

siedząc u kumpla w pokoju otworzyłam jego notatnik, w poszukiwaniu jego planu lekcji, przewracając kartki natknęłam się na pewien dłuższy tekst. wstrzymałam oddech. "powiedziałem jej, że ją kocham, a ona zaczęła płakać. nie wiedziałem co się stało. zapytałem czy coś nie tak, nie dostając żadnej odpowiedzi. stała i płakała. nagle przytuliła się do mnie i powiedziała szeptem coś, czego nie usłyszałem. poczułem lęk. moja dusza słuchała jej płaczu, moje serce czuło jej obecność obok siebie. 'kocham cię- powiedziałem ponownie'. 'nie'-odszepnęła odrywając się ode mnie. 'nie mogę, przepraszam'-krzyknęła biegnąc." kończąc to czytać, wpadł do pokoju. widząc moje zdziwienie zapytał co się dzieje. 'stary- nie wiedziałam, że umiesz kochać.-odpowiedziałam-zawsze zgrywasz takiego, który nie ma uczuć, a na panienki ma wyjebane. szok. dlaczego nic mi nie powiedziałeś?'-zapytałam zbulwersowana. 'przecież muszę być twardy, taka rola fajtera'-odpowiedział z uśmiechem na twarzy, czochrając mnie po włosach

siedzieliśmy przytuleni na ławce  rozmawialiśmy tak jak zawsze  tak jak każdego dnia. nagle odsunął się ode mnie i po chwili zastanowienia zaczął mówić  że potrzebuje przerwy  że nie umie nikomu zaufać  że nie jest pewny  czy to co czuje do mnie to miłość. siedziałam wpatrzona pustym wzrokiem w ziemię  licząc zapałki które przed chwilą upuściłam  chcąc nie myśleć o tym co mówi. nie chciałam tego słyszeć. nagle uklękną przede mną patrząc mi w oczy i powiedział  że to już koniec. słyszałam ból w jego głosie  ale wiedziałam  że tak musi być. wiedziałam  że moje prośby nic tu nie zdziałają przecież był taki uparty. pocałował mnie i odszedł.

antra dodano: 8 listopada 2011

siedzieliśmy przytuleni na ławce; rozmawialiśmy tak jak zawsze, tak jak każdego dnia. nagle odsunął się ode mnie i po chwili zastanowienia zaczął mówić, że potrzebuje przerwy, że nie umie nikomu zaufać, że nie jest pewny, czy to co czuje do mnie to miłość. siedziałam wpatrzona pustym wzrokiem w ziemię, licząc zapałki które przed chwilą upuściłam, chcąc nie myśleć o tym co mówi. nie chciałam tego słyszeć. nagle uklękną przede mną patrząc mi w oczy i powiedział, że to już koniec. słyszałam ból w jego głosie, ale wiedziałam, że tak musi być. wiedziałam, że moje prośby nic tu nie zdziałają-przecież był taki uparty. pocałował mnie i odszedł.

staliśmy naprzeciwko siebie  czułam  że coś jest nie tak  że  zaraz coś się stanie. wtedy mój wzrok spotkał się z jego i już wszystko wiedziałam. jego oczy powiedziały mi wszystko  to koniec. odeszłam bez słowa.

antra dodano: 8 listopada 2011

staliśmy naprzeciwko siebie, czułam, że coś jest nie tak, że zaraz coś się stanie. wtedy mój wzrok spotkał się z jego i już wszystko wiedziałam. jego oczy powiedziały mi wszystko- to koniec. odeszłam bez słowa.

wiem  że są osoby które po prostu nie umieją wracać  ale dlaczego musisz być jedną z nich?

antra dodano: 8 listopada 2011

wiem, że są osoby które po prostu nie umieją wracać, ale dlaczego musisz być jedną z nich?

Nasza miłość wystygła  niczym najdroższe danie w pierwszorzędnej restauracji. Teraz próbujemy ją odgrzewać  przywracać jej dawną postać... Ale straciła już ten pierwszy smak i doskonale wiemy  że on nie wróci.

bezimienni dodano: 8 listopada 2011

Nasza miłość wystygła, niczym najdroższe danie w pierwszorzędnej restauracji. Teraz próbujemy ją odgrzewać, przywracać jej dawną postać... Ale straciła już ten pierwszy smak i doskonale wiemy, że on nie wróci.

Miałam ochotę zacząć go dusić  topić  zrobić coś  co wymagałoby wykazania się moją znajomością ratowania życia za pomocą metody usta usta  taki tam pretekst  żeby w końcu nasze wargi się zetknęły.

bezimienni dodano: 8 listopada 2011

Miałam ochotę zacząć go dusić, topić, zrobić coś, co wymagałoby wykazania się moją znajomością ratowania życia za pomocą metody usta-usta, taki tam pretekst, żeby w końcu nasze wargi się zetknęły.

:wielkie serce: teksty bezimienni dodał komentarz: :wielkie_serce: do wpisu 8 listopada 2011
Nie wiem co dalej z nami  wiesz? Znowu wszystko widzę jak przez mgłę  tak niewyraźne nasze plany i wizje na przyszłość. Wszystko wyblakło  straciło ostrość  powoli znika... My znikamy.

bezimienni dodano: 8 listopada 2011

Nie wiem co dalej z nami, wiesz? Znowu wszystko widzę jak przez mgłę, tak niewyraźne nasze plany i wizje na przyszłość. Wszystko wyblakło, straciło ostrość, powoli znika... My znikamy.

Dobry wieczór. Może przeszkadzam? Nie?  A zresztą  zajmę Ci tylko chwilę. Chciałam Ci powiedzieć  że mi Ciebie brakowało. I że będziesz kiedyś żałował  przysięgam. Nikt nie pokocha Cię tak jak ja. Nikt. Tak bardzo mi na Tobie zależało  jak nigdy na nikim  nigdy  rozumiesz?! Byłeś dla mnie ideałem  kimś kogo szuka się latami. Byłeś taki wspaniały  cudowny  poświęciłabym dla Ciebie wszystko. A teraz.. wiedz  że jesteś nikim. Jesteś pieprzonym egoistom i życzę Ci  żebyś skończył jako człowiek samotny  który nigdy nie zaznał miłości. Śpij dobrze  bo to Ci wychodzi idealnie  przecież naszą miłość przespałeś bez najmniejszego problemu.

bezimienni dodano: 8 listopada 2011

Dobry wieczór. Może przeszkadzam? Nie? A zresztą, zajmę Ci tylko chwilę. Chciałam Ci powiedzieć, że mi Ciebie brakowało. I że będziesz kiedyś żałował, przysięgam. Nikt nie pokocha Cię tak jak ja. Nikt. Tak bardzo mi na Tobie zależało, jak nigdy na nikim, nigdy, rozumiesz?! Byłeś dla mnie ideałem, kimś kogo szuka się latami. Byłeś taki wspaniały, cudowny, poświęciłabym dla Ciebie wszystko. A teraz.. wiedz, że jesteś nikim. Jesteś pieprzonym egoistom i życzę Ci, żebyś skończył jako człowiek samotny, który nigdy nie zaznał miłości. Śpij dobrze, bo to Ci wychodzi idealnie, przecież naszą miłość przespałeś bez najmniejszego problemu.

  cz.  2    Potem powiedziałam sobie stop  podpaliłam zdjęcie i rzuciłam w miejsce reszty przedmiotów  które wiązały się z Tobą. Wszystko szybko pochłaniał ogień. Patrzyłam jak płonie część Ciebie  część  którą mi dałeś. Niedługo potem zaczął żarzyć się koc  nareszcie poczułam ciepło. Potem tylko zapach spalenizny.. Nie zdążyłam mrugnąć  drugi raz  zawołać na pomoc  uciec.. Spłonęłam. Myśl o Tobie  Twój chłód mnie zabił.

bezimienni dodano: 8 listopada 2011

[ cz. 2 ] Potem powiedziałam sobie stop, podpaliłam zdjęcie i rzuciłam w miejsce reszty przedmiotów, które wiązały się z Tobą. Wszystko szybko pochłaniał ogień. Patrzyłam jak płonie część Ciebie, część, którą mi dałeś. Niedługo potem zaczął żarzyć się koc, nareszcie poczułam ciepło. Potem tylko zapach spalenizny.. Nie zdążyłam mrugnąć drugi raz, zawołać na pomoc, uciec.. Spłonęłam. Myśl o Tobie, Twój chłód mnie zabił.

  cz. 1  Wróciłam do domu i od razu zaparzyłam herbatę. Na stole znalazłam kartkę z ciągiem liter  z których powinnam wywnioskować  że rodzice wrócą później  tymczasem w mojej głowie przemykała się jedynie myśl 'mają mnie w dupie  standard. ' Wzięłam kubek i poszłam na górę  po drodze wylewając część herbaty i parząc się w ręce. Nie bolało. Właściwie nic nie czułam  ręce dawno straciły czucie od zimna. Usiadłam na łóżku  po czym wstałam i wyciągnęłam spod niego pudło z napisem 'wspominki. czyli było  minęło'. Wróciłam na łóżko  okryłam się kocem i wyciągnęłam Twoje zdjęcie  prezenty od Ciebie... Łzy płynęły mi po policzkach. Przecież miałam więcej przez Ciebie nie płakać! Wyjęłam z kieszeni zapalniczkę i paczkę papierosów. Paliłam jeden za drugim  przywołując każde ze wspomnień.

bezimienni dodano: 8 listopada 2011

[ cz. 1 ]Wróciłam do domu i od razu zaparzyłam herbatę. Na stole znalazłam kartkę z ciągiem liter, z których powinnam wywnioskować, że rodzice wrócą później, tymczasem w mojej głowie przemykała się jedynie myśl 'mają mnie w dupie, standard. ' Wzięłam kubek i poszłam na górę, po drodze wylewając część herbaty i parząc się w ręce. Nie bolało. Właściwie nic nie czułam, ręce dawno straciły czucie od zimna. Usiadłam na łóżku, po czym wstałam i wyciągnęłam spod niego pudło z napisem 'wspominki. czyli było- minęło'. Wróciłam na łóżko, okryłam się kocem i wyciągnęłam Twoje zdjęcie, prezenty od Ciebie... Łzy płynęły mi po policzkach. Przecież miałam więcej przez Ciebie nie płakać! Wyjęłam z kieszeni zapalniczkę i paczkę papierosów. Paliłam jeden za drugim, przywołując każde ze wspomnień.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć