 |
|
to nie lans, to rzeczywistość.
|
|
 |
|
' nie umiem odejść, nie wiem jak.. '
|
|
 |
|
czasem czuję Twoją obecność mimo tego,
że nie ma Cię obok.
|
|
 |
|
ach, bo zapomnę. kocham Cię. ♥
|
|
 |
|
to podłe uczucie wiedzieć, że nie można nic zrobić, a tęskni się z całego serca i jeszcze mocniej.
|
|
 |
|
Nie rozumiem cię. Nie umiem rozgryźć twojej pojebanej psychiki, mój najdroższy Czytelniku. Siedzisz i czytasz te pierdoły, które wciąż tu wypisuję, zamiast pójść się najebać albo potańczyć (oczywiście jedno nie wyklucza drugiego). Myślisz i wspominasz, pewnie się tniesz albo chociaż to rozważasz. Ćpiesz narkotyki po których nie masz odlotu – jedynie czujesz się gorzej. Wgapiasz się tępo w monitor swojego komputera zamiast żyć. Nie trać czasu na wpisy takie jak ten. Jeśli wciąż to czytasz to znaczy, że mnie nie słuchasz, nie dobrze. Już dawno powinieneś wyjebać komputer przez okno i zacząć żyć.
|
|
 |
|
Boję się pogryzienia przez chorą na wściekliznę rzeczywistość, strzaskania iluzji, romantyzmu utopionego w ostatnich złotówkach, dylematach - cola czy chleb.
|
|
 |
|
idealizuję każdy detal Jego wnętrza w tak zgodną całość. pamiętam te minimalne rysy Jego życiorysu, nigdy nie był doskonały, nigdy też nie próbował tego zmienić. chociaż na co dzień wady górowały nad każdą z zalet, chociaż łamał serca, potrafił też kochać jak nikt inny. po brzegi wypełniał sobą serce, dodatkowo nieustannie ożywiając przy tym szczęście, On to konieczność, niczym tlen, czy coś znacznie cenniejszego. / endoftime.
|
|
 |
|
Wiesz co mała? Te kurewskie spojrzenie zachowaj dla siebie. Wzrok mierzący mnie z góry na dół, jakbyś za chwile miała podejść z pytaniem '' czy robimy przymiarkę?, też schowaj sobie w kieszeń.
|
|
 |
|
damy radę, to dla bliskich i dla wszystkich..
|
|
 |
|
Nie boisz się spróbować jeszcze raz - boisz się cierpieć z tego samego powodu.
|
|
|
|