| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | uparcie trzymam skrawek ciebie, nie bacząc, że reszta należy do niej. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | usiadł przed nią i układając dłoń na jej policzku uśmiechał się delikatnie. wzrokiem przeszywał jej drobne, bezbronne ciało. jednym gestem sprawił, że ponownie go pokochała. bezgranicznie tak już na amen. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | miłość, nie orgazm. to, że głośniej jęczy nie znaczy, że jest lepsza. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nagle wszystko zaczęło uciekać w cień, otwieram oczy, to był tylko piękny sen. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | sentyment pozostanie. uczucie niekoniecznie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jeden sprzedaje nienawiść, drugi kupuje miłość. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zachowujesz się jak pięciolatek, a tak cholernie mnie tym urzekasz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jesteśmy tylko pustym echem wczorajszego szczęścia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | w związku ze mną można popełniać różne błędy, ale po ortograficznym, odchodzę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | moje niebiańskie szczęście. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wykrzyczał mi w twarz moje błędy, nie wiedząc, że największym jest on sam. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przestałam tobą pachnieć. to było dowodem, że nie jestem już twoja. |  |  |  |