głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika waffles

Zawieszony jestem kochanie. Zawieszony pomiędzy dniem a nocą  jawą a snem  sercem  a rozumem  cierpieniem  a radością. Nie wiem kim jestem kochanie. Nie wiem kim byłem wczoraj i boję się kim stanę się jutro. Zamykam oczy i widzę Ciebie. Obraz Twej twarzy chodzi za mną niczym cień. Podnoszę z ziemii kawałek szkła i zauważam  że jestem taki jak on  zniszczony  wycięty z całości i zraniony. Przepraszam kochanie. Przepraszam choć wiem jak mało to znaczy. Powinienem teraz wtulać się w Twoje włosy  a nie w butelkę wódki  powinienem palić tosty przed śniadaniem  a nie niezliczone paczki papierosów. Tak mi źle kochanie. Tak źle bez Twego szeptu i oddechu na karku. Tak ciężko mi uwierzyć  że Cię straciłem  a nadzieja wije się za mną i znika  tak jak chęć do życia  którą straciłem dzisiejszej nocy. mr.lonely

mr.lonely dodano: 10 października 2013

Zawieszony jestem kochanie. Zawieszony pomiędzy dniem a nocą, jawą a snem, sercem, a rozumem, cierpieniem, a radością. Nie wiem kim jestem kochanie. Nie wiem kim byłem wczoraj i boję się kim stanę się jutro. Zamykam oczy i widzę Ciebie. Obraz Twej twarzy chodzi za mną niczym cień. Podnoszę z ziemii kawałek szkła i zauważam, że jestem taki jak on, zniszczony, wycięty z całości i zraniony. Przepraszam kochanie. Przepraszam choć wiem jak mało to znaczy. Powinienem teraz wtulać się w Twoje włosy, a nie w butelkę wódki, powinienem palić tosty przed śniadaniem, a nie niezliczone paczki papierosów. Tak mi źle kochanie. Tak źle bez Twego szeptu i oddechu na karku. Tak ciężko mi uwierzyć, że Cię straciłem, a nadzieja wije się za mną i znika, tak jak chęć do życia, którą straciłem dzisiejszej nocy./mr.lonely

Nie szanując samej siebie nie wymagaj szacunku od innych.    napisana

napisana dodano: 10 października 2013

Nie szanując samej siebie nie wymagaj szacunku od innych. / napisana

I znów wraca do pustego domu  znów nie słyszę głosu mamy  która woła mnie na obiad. Nie słyszę brata kłócącego się z ojcem  nie czuje tej rodzinnej atmosfery. To nie jest mój dom. Nie mogę się tu odnaleźć  jest mi ciężko. Samotność mi doskwiera. A tęsknota daje o sobie znaki. Kolejny dzień znów rzuciłbym wszystko i wrócił do swojego domu  tego przepełnionego ciepłem i miłością. Właśnie tego mi trzeba. Potrzeba mi wsparcia i bliskości ważnych dla mnie ludzi. To właśnie tam czuje się szczęśliwy  właśnie tam mogę się odnaleźć. Wolność wcale nie jest dobra jakby się wydawało  dla mnie jest to tylko rozpacz i upragnione czekanie na weekend. Wracając do domu cieszę się  że ktoś tam na mnie czeka. Że będę mógł usiąść z kubkiem herbaty i zdać relacje z tego ciężkiego tygodnia.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 9 października 2013

I znów wraca do pustego domu, znów nie słyszę głosu mamy, która woła mnie na obiad. Nie słyszę brata kłócącego się z ojcem, nie czuje tej rodzinnej atmosfery. To nie jest mój dom. Nie mogę się tu odnaleźć, jest mi ciężko. Samotność mi doskwiera. A tęsknota daje o sobie znaki. Kolejny dzień znów rzuciłbym wszystko i wrócił do swojego domu, tego przepełnionego ciepłem i miłością. Właśnie tego mi trzeba. Potrzeba mi wsparcia i bliskości ważnych dla mnie ludzi. To właśnie tam czuje się szczęśliwy, właśnie tam mogę się odnaleźć. Wolność wcale nie jest dobra jakby się wydawało, dla mnie jest to tylko rozpacz i upragnione czekanie na weekend. Wracając do domu cieszę się, że ktoś tam na mnie czeka. Że będę mógł usiąść z kubkiem herbaty i zdać relacje z tego ciężkiego tygodnia. // nic_nieznaczacy

Z perspektywy czasu widzę jak wiele straciłam. Odpuściłam sobie swoje życie  zrezygnowałam z marzeń. Pozwalałam sobie tylko na cierpienie i łzy. To jest straszne  bo zabrakło w moim życiu tylko jednej osoby  a w tej samej sekundzie  w której on odszedł  cały świat został gdzieś w tyle. Wszystko przestało się liczyć  nawet ja sama. Stałam się ruiną. Teraz jednak zaczynam nowy etap. Otaczają mnie nowi ludzie i wiem  że to najlepszy moment aby wykreować inną siebie. Muszę zerwać z tym  co było i otworzyć się na przyszłość. Dopiero gdy nowi ludzie z roku opowiadali o swoim życiu czy swoich wakacjach zrozumiałam  że w sumie to na własne życzenie straciłam tak wiele. Nie mogę dalej marnować swojego życia. Muszę walczyć o siebie  bo to ja jestem najważniejsza. Tylko ja.    napisana

napisana dodano: 9 października 2013

Z perspektywy czasu widzę jak wiele straciłam. Odpuściłam sobie swoje życie, zrezygnowałam z marzeń. Pozwalałam sobie tylko na cierpienie i łzy. To jest straszne, bo zabrakło w moim życiu tylko jednej osoby, a w tej samej sekundzie, w której on odszedł, cały świat został gdzieś w tyle. Wszystko przestało się liczyć, nawet ja sama. Stałam się ruiną. Teraz jednak zaczynam nowy etap. Otaczają mnie nowi ludzie i wiem, że to najlepszy moment aby wykreować inną siebie. Muszę zerwać z tym, co było i otworzyć się na przyszłość. Dopiero gdy nowi ludzie z roku opowiadali o swoim życiu czy swoich wakacjach zrozumiałam, że w sumie to na własne życzenie straciłam tak wiele. Nie mogę dalej marnować swojego życia. Muszę walczyć o siebie, bo to ja jestem najważniejsza. Tylko ja. / napisana

Każdego dnia spoglądam w swoje odbicie w lustrze  by sprawdzić co się we mnie zmieniło  by zobaczyć co sprawiło  że Ciebie nie ma dziś obok mnie. Oczy? Nie  to nie to  przecież od razu widać  że są zakochane  a w źrenicach wciąż odbija się Twoja twarz. Rysy twarzy? Może stałem się nieco starszy  ale czy to właśnie to? Przecież uczucia się nie starzeją  przecież to nie mogło sprawić  że odeszłaś. Bezradnie przewywam twarz zimną wodą i ponownie spoglądam w lustro. Stałem się zimnym jak arktyczne powietrze draniem  który kocha całym sobą. Zazdrość wdarła się w każdą komórkę mego ciała zabierając możliwość racjonalnego myślenia. Odeszłaś  bo zawiodłem. Nie mogę prosić Cię o drugą szansę  nie mogę stanąć przed Tobą i tak po prostu przeprosić. Serce wie swoje. Czekaj  skoczę jeszcze do kwiaciarni  mam nadzieję  że jesteś już w domu. mr.lonely

mr.lonely dodano: 9 października 2013

Każdego dnia spoglądam w swoje odbicie w lustrze, by sprawdzić co się we mnie zmieniło, by zobaczyć co sprawiło, że Ciebie nie ma dziś obok mnie. Oczy? Nie, to nie to, przecież od razu widać, że są zakochane, a w źrenicach wciąż odbija się Twoja twarz. Rysy twarzy? Może stałem się nieco starszy, ale czy to właśnie to? Przecież uczucia się nie starzeją, przecież to nie mogło sprawić, że odeszłaś. Bezradnie przewywam twarz zimną wodą i ponownie spoglądam w lustro. Stałem się zimnym jak arktyczne powietrze draniem, który kocha całym sobą. Zazdrość wdarła się w każdą komórkę mego ciała zabierając możliwość racjonalnego myślenia. Odeszłaś, bo zawiodłem. Nie mogę prosić Cię o drugą szansę, nie mogę stanąć przed Tobą i tak po prostu przeprosić. Serce wie swoje. Czekaj, skoczę jeszcze do kwiaciarni, mam nadzieję, że jesteś już w domu./mr.lonely

Spojrzysz na mnie i pomyślisz  że jestem grzeczną dziewczynką  taką która posłusznie słucha rodziców  pilnie się uczy  nie łamie reguł i swoich zasad. Pozory mylą  nawet nie wiesz jak bardzo  w sumie od dawna już taka nie jestem. Gdyby udało Ci się mnie poznać wiedziałbyś jak trzeba ze mną postępować. Wiedziałbyś  że grzeczna byłam tylko jako dziecko  a teraz lubię robić rzeczy  których raczej nie powinnam. Wiedziałbyś  że złamałam praktycznie każdą z swoich zasad  bo palenie papierosów  których nigdy nie lubiłam  upijanie się do nieprzytomności czy pójście do łóżka z kimś kogo ledwo znam wcale nie jest mi obce. I wiedziałbyś też  że później tego wszystkiego żałowałam  ale nigdy nie wyciągałam wniosków i popełniałam kolejne błędy. Wiedziałbyś  że jestem zła  w głębi duszy zniszczona  bo łapię facetów tylko po to aby się z nimi pobawić i mieć ich na moment  bo lubię czuć  że ktoś o mnie walczy i się stara. Widzisz  to że wyglądam na świętą nie oznacza  że taka właśnie jestem.   napisana

napisana dodano: 8 października 2013

Spojrzysz na mnie i pomyślisz, że jestem grzeczną dziewczynką, taką która posłusznie słucha rodziców, pilnie się uczy, nie łamie reguł i swoich zasad. Pozory mylą, nawet nie wiesz jak bardzo, w sumie od dawna już taka nie jestem. Gdyby udało Ci się mnie poznać wiedziałbyś jak trzeba ze mną postępować. Wiedziałbyś, że grzeczna byłam tylko jako dziecko, a teraz lubię robić rzeczy, których raczej nie powinnam. Wiedziałbyś, że złamałam praktycznie każdą z swoich zasad, bo palenie papierosów, których nigdy nie lubiłam, upijanie się do nieprzytomności czy pójście do łóżka z kimś kogo ledwo znam wcale nie jest mi obce. I wiedziałbyś też, że później tego wszystkiego żałowałam, ale nigdy nie wyciągałam wniosków i popełniałam kolejne błędy. Wiedziałbyś, że jestem zła, w głębi duszy zniszczona, bo łapię facetów tylko po to aby się z nimi pobawić i mieć ich na moment, bo lubię czuć, że ktoś o mnie walczy i się stara. Widzisz, to że wyglądam na świętą nie oznacza, że taka właśnie jestem. / napisana

Pokochać mnie? Nie  oni twierdzą  że się nie opłaca. Przecież ze mną można jedynie pójść na spacer  do kina  na imprezę. Ze mną fajnie jest pogadać  pośmiać się  powspominać  wypić kawę  wino czy wódkę. Ze mną dobrze jest pokazać się w towarzystwie. Ze mną można spędzić krótką chwilę może nawet dwie. Ze mną można wszystko  bo można mnie lubić  przytulać  całować  można mnie wykorzystać  ale przecież nie kochać. Mnie się nie da kochać.    napisana

napisana dodano: 6 października 2013

Pokochać mnie? Nie, oni twierdzą, że się nie opłaca. Przecież ze mną można jedynie pójść na spacer, do kina, na imprezę. Ze mną fajnie jest pogadać, pośmiać się, powspominać, wypić kawę, wino czy wódkę. Ze mną dobrze jest pokazać się w towarzystwie. Ze mną można spędzić krótką chwilę może nawet dwie. Ze mną można wszystko, bo można mnie lubić, przytulać, całować, można mnie wykorzystać, ale przecież nie kochać. Mnie się nie da kochać. / napisana

Chcę znowu być tam gdzie Ty  i uśmiechać się  kiedy Ty się uśmiechasz i tańczyć z Tobą na ławce w parku choć wiesz jak mnie to krępuje i nie myśleć o tym co było i o tym co będzie i czuć tą więź tak mocną  jak wtedy pierwszy raz  kiedy podałaś mi swoją dłoń. I nie myśl proszę o mnie tak źle  ja wiem  że 'błąd' to moje drugie imię i wiem też jak bardzo mocno Cię kocham i jak cierpię nocami z braku Twego oddechu na mej szyi i nie potrafię nie mówić o Tobie  nie pisać o Tobie  bo wypełniasz każdą część mego zmarzniętego ciała i duszę wypełniasz i umysł. Napisałem do Ciebie list  który spłonął w popielniczne marzeń. Nie umiem powiedzieć jak bardzo mi wstyd  nie umiem pokonać też lęku przed jutrem. Twoje książki czytam już piąty raz z nadzieją  że trafię na wskazówkę wiodącą do Twego serca. Pokażesz mi swą duszę  czy kolejny raz spadnę na dno depcząc własne serce  które bez Ciebie jest tylko kawałkiem mięsa? mr.lonely

mr.lonely dodano: 6 października 2013

Chcę znowu być tam gdzie Ty, i uśmiechać się, kiedy Ty się uśmiechasz i tańczyć z Tobą na ławce w parku choć wiesz jak mnie to krępuje i nie myśleć o tym co było i o tym co będzie i czuć tą więź tak mocną, jak wtedy pierwszy raz, kiedy podałaś mi swoją dłoń. I nie myśl proszę o mnie tak źle, ja wiem, że 'błąd' to moje drugie imię i wiem też jak bardzo mocno Cię kocham i jak cierpię nocami z braku Twego oddechu na mej szyi i nie potrafię nie mówić o Tobie, nie pisać o Tobie, bo wypełniasz każdą część mego zmarzniętego ciała i duszę wypełniasz i umysł. Napisałem do Ciebie list, który spłonął w popielniczne marzeń. Nie umiem powiedzieć jak bardzo mi wstyd, nie umiem pokonać też lęku przed jutrem. Twoje książki czytam już piąty raz z nadzieją, że trafię na wskazówkę wiodącą do Twego serca. Pokażesz mi swą duszę, czy kolejny raz spadnę na dno depcząc własne serce, które bez Ciebie jest tylko kawałkiem mięsa?/mr.lonely

Jesień się zaczęła. Liście od dokoła czerwienieją  ptaki śpiewają. Mimo tej brzydkiej pogody świat wygląda pięknie  jest taki kolorowy. Wyciągasz mnie z domu. Idziemy na spacer  chłód przechodzi po naszych ciałach. Liście wirują na wierze. Idziesz wtulona we mnie  oboje jesteśmy zamyśleni. Między nami panuje cisza. Zaczynam się zastanawiać czym zaprzątasz sobie tak głowę  wtedy Ty mocniej mnie przytulasz. Jakbyś czytała mi w myślach. Czuję Twój strach  boisz się czegoś. Znam Cię na tyle  że nawet w ciszy potrafię Cię rozszyfrować. Cisza między nami tak współgra  że nie chcę Ci przeszkadzać. Chyba obawiasz się  że za chwilę to wszystko może minąć  że nasza historia może się skończyć  a my pójdziemy w inne strony. Nie mogę dopuścić do siebie takich myśli. Zatrzymuję Cię i zaczynam całować. Szepczę  że Cię kocham i nie pozwolę Ci odejść. Twoje kąciki ust unoszą się ku górze. Siadamy na ławce  biorę Cię na kolana i znów czuję ciepło Twoich ust.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 5 października 2013

Jesień się zaczęła. Liście od dokoła czerwienieją, ptaki śpiewają. Mimo tej brzydkiej pogody świat wygląda pięknie, jest taki kolorowy. Wyciągasz mnie z domu. Idziemy na spacer, chłód przechodzi po naszych ciałach. Liście wirują na wierze. Idziesz wtulona we mnie, oboje jesteśmy zamyśleni. Między nami panuje cisza. Zaczynam się zastanawiać czym zaprzątasz sobie tak głowę, wtedy Ty mocniej mnie przytulasz. Jakbyś czytała mi w myślach. Czuję Twój strach, boisz się czegoś. Znam Cię na tyle, że nawet w ciszy potrafię Cię rozszyfrować. Cisza między nami tak współgra, że nie chcę Ci przeszkadzać. Chyba obawiasz się, że za chwilę to wszystko może minąć, że nasza historia może się skończyć, a my pójdziemy w inne strony. Nie mogę dopuścić do siebie takich myśli. Zatrzymuję Cię i zaczynam całować. Szepczę, że Cię kocham i nie pozwolę Ci odejść. Twoje kąciki ust unoszą się ku górze. Siadamy na ławce, biorę Cię na kolana i znów czuję ciepło Twoich ust. // nic_nieznaczacy

moje  podpisz albo usuń. teksty napisana dodał komentarz: moje, podpisz albo usuń. do wpisu 5 października 2013
Zbyt długo pozwalałam aby życie toczyło się gdzieś poza mną. Czułam jakby to ktoś za mnie podejmował decyzje  które przecież mogły okazać się tymi kluczowymi. Pozwalałam aby przeszłość gnębiła mnie i przypominała  że straciłam niemal wszystko  co miałam. Okazałam tak wiele słabości  wpadłam w depresje  straciłam połowę roku. Byłam jak zahipnotyzowana  czasem też działałam jak desperatka. Tak bardzo pogubiłam się i ciągle brnęłam w złą stronę  a przecież wszystko dookoła wskazywało mi  którą drogę powinnam natychmiast wybrać. Często wolałam wiele spraw przemilczeć i odciąć się od rzeczywistości. Teraz jednak chcę być jak ta wojowniczka  która jest pewna tego czego chce i odważnie idzie po to co należny jej się od życia. Chcę być jak ogień  który wypala wszystko  co złe. Chcę walczyć aby wreszcie stanąć na szczycie świata jako zwycięzca. Chcę zebrać tą ogromną siłę  aby wszyscy usłyszeli  że wygrałam z sobą i swoimi słabościami. Chcę być panią swojego życia. Chcę być najlepsza.  napisana

napisana dodano: 4 października 2013

Zbyt długo pozwalałam aby życie toczyło się gdzieś poza mną. Czułam jakby to ktoś za mnie podejmował decyzje, które przecież mogły okazać się tymi kluczowymi. Pozwalałam aby przeszłość gnębiła mnie i przypominała, że straciłam niemal wszystko, co miałam. Okazałam tak wiele słabości, wpadłam w depresje, straciłam połowę roku. Byłam jak zahipnotyzowana, czasem też działałam jak desperatka. Tak bardzo pogubiłam się i ciągle brnęłam w złą stronę, a przecież wszystko dookoła wskazywało mi, którą drogę powinnam natychmiast wybrać. Często wolałam wiele spraw przemilczeć i odciąć się od rzeczywistości. Teraz jednak chcę być jak ta wojowniczka, która jest pewna tego czego chce i odważnie idzie po to co należny jej się od życia. Chcę być jak ogień, który wypala wszystko, co złe. Chcę walczyć aby wreszcie stanąć na szczycie świata jako zwycięzca. Chcę zebrać tą ogromną siłę, aby wszyscy usłyszeli, że wygrałam z sobą i swoimi słabościami. Chcę być panią swojego życia. Chcę być najlepsza. /napisana

Kiedy widziałam Twoje intensywne spojrzenie wpatrujące się we mnie  nie potrafiłam odwrócić wzroku. Znaczyłeś dla mnie zbyt dużo by Cię unikać. Bałam się to co rodziło się w głębi mnie. Ale zawzięcie pragnęłam Cię każdego dnia więcej. Chwile z Tobą wywoływały we mnie dziwnie uczucia  Twój dotyk wywoływał na moim ciele ciarki  których nigdy przedtem nie miałam okazji doznać. To Ty pokazałeś mi co znaczy prawdziwa miłość. Nauczyłeś mnie wiele  nawet nie będąc tego świadomym. Od tak dawna się znamy  od tak dawna darzymy się miłością. Dziś otwarcie możemy powiedzieć  że się kochamy. Nasza miłość może nie jest tak piękna jak Romeo i Julii lub Tristana i Izoldy  ale jest tak samo wyjątkowa. Jest szczera i to jest piękne. Nie jest ważne to jak wyznałeś mi swoją miłość  w jaki sposób zapytałeś się czy z Tobą będę. To nie ma znaczenia  liczy się tylko uczucie  które w nas płonie. Kocham Cię misiek.   Twoja Pyśka.

nic_nieznaczacy dodano: 3 października 2013

Kiedy widziałam Twoje intensywne spojrzenie wpatrujące się we mnie, nie potrafiłam odwrócić wzroku. Znaczyłeś dla mnie zbyt dużo by Cię unikać. Bałam się to co rodziło się w głębi mnie. Ale zawzięcie pragnęłam Cię każdego dnia więcej. Chwile z Tobą wywoływały we mnie dziwnie uczucia, Twój dotyk wywoływał na moim ciele ciarki, których nigdy przedtem nie miałam okazji doznać. To Ty pokazałeś mi co znaczy prawdziwa miłość. Nauczyłeś mnie wiele, nawet nie będąc tego świadomym. Od tak dawna się znamy, od tak dawna darzymy się miłością. Dziś otwarcie możemy powiedzieć, że się kochamy. Nasza miłość może nie jest tak piękna jak Romeo i Julii lub Tristana i Izoldy, ale jest tak samo wyjątkowa. Jest szczera i to jest piękne. Nie jest ważne to jak wyznałeś mi swoją miłość, w jaki sposób zapytałeś się czy z Tobą będę. To nie ma znaczenia, liczy się tylko uczucie, które w nas płonie. Kocham Cię misiek. - Twoja Pyśka.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć