 |
Nie zranisz mnie już więcej.
|
|
 |
Obejmowałeś mnie, a ja czułam coś czego opisać nie potrafię.
|
|
 |
Nie potrafię spojrzeć Ci w oczy i powiedzieć ''nic dla mnie nie znaczysz'', skoro znaczysz więcej niż cokolwiek.
|
|
 |
Potrzebuję twojej obecności.
|
|
 |
Źle na mnie działasz. Tak bardzo źle, że zaczyna mi się to podobać.
|
|
 |
chce wiedzieć jak sie masz, jak się czujesz? ja znów szukam przygód. i chociaż wciąż brakuje czegoś, cisnę kolejną dawkę wygód. tak bardzo chce sie zmienić, ale te używki.. one tak bardzo mnie niszczą, chyba szybko odejde
|
|
 |
kiedyś tak pięknie stwierdziłaś, że będzie dobrze. kiedyś..
|
|
 |
moja twarz odbija sie w lustrze pełnym trwogi. wołam - nie słysze już nic. słuchawki na uszach, ale po co? przecież nie czuje już nic. nadzieja umarła ostatnia- mieli racje
|
|
 |
Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było, to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem, może nie jednym z najlepszych ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
 |
Czułeś tak kiedyś jakby wszystko wkoło było takie ciężkie i przygniatało Cię w dół o wiele mocniej, ciężej niż sama grawitacja?Jakby nawet powietrze opadało Ci na ramiona i zmuszało swoją nadludzką siłą do położenia się na deski? Jakbyś zapadał się sam w sobie, w swoich ulubionych miejscach nie mogąc odnaleźć w nich tego co tak bardzo uwielbiałeś wcześniej? Czujesz zmęczenie osadzone na końcach Twoich rzęs, wpływające do Twoich oczu i sprawiające, że stawały się czerwone bardziej od malin, a pomimo tego nie mogłeś zmusić się do snu? Zamykasz oczy, przyciskasz je starannie i masz czerń przed oczami, czerń, która zamienia się w wspomnienia, które bolą bardziej niż mocny kop w brzuch. Wspomnienia, które ciążą Ci na barkach każdego dnia. Wspomnienia, które są ranami, których nie zagoi się nigdy. Bliznami, które zawsze pozostawią ślad, choćbyś nie wiem jakich kremów i maści używał. Zamaskujesz,ale już zawsze znajdziesz miejsce, gdzie one będą. Zniszczyło Cię tak krótkie słowo - wspomnienia.
|
|
 |
wolny jest czlowiek bez miłości. noc i dzień ma szczęśliwy, spokojny. nie czuje goryczy, smutku i rozczarowania. lecz jak pusty jest czlowiek bez milosci?
|
|
 |
Zakochałem się w niej, gdy byliśmy razem, lecz pokochałem ją jeszcze bardziej w latach, gdy dzieliły nas tysiące kilometrów.
|
|
|
|