| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jeśli Toby i Spencer nie przeżyją to znienawidzę ten serial. Przysięgam. / rebel angel |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Aniele, stróżu mój. Ty zawsze przy mnie stój. Rano wieczór, we dnie w nocy. (..) / |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wiem też, że przeżyłam dużo złego. Nie z mojej winy. Prosze o szansę. Nie zmarnuje jej, obiecuje. / rebel angel |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Boże, Wszechświecie, bogowie, Karma, Przeznaczenie, Aniołowie.. modle się do Was. Bo tylko to mi pozostało. Wiem, że wciąż szukam swojej wiary, wierze jednak, że ktoś z Was steruje tym wszystkim. Może to Bóg może Przeznaczenie. Mam dość niepewności, z którą żyję od kilku miesięcy. Te wszystkie podejrzenia, badania, wyniki.. przytłacza mnie to. Umieranie. W pewnym sensie umieram, mizernieje, trace siły, dostaje nowe leki i nieustający ból, z którym cieżko  mi żyć. Nowotwór? Guz? Dajcie mi szansę na przeżycie mojego wyśnionego życia. Sama spieprzyłam sobie wiele marzeń podejmując złe decyzje. Robiąc kroki nie w tą stronę co powinnam. Nie wiem czy poszłabym inną drogą. Ale chce mieć szanse na przeżycie swojego życia zdrowa. Nie cofnę złych czynów, wypowiedzianych w gniewie słów. Chce mieć szanse wypowiadać te dobre słowa i robić te dobre czyny. Wiem, że o wiele proszę. Modle się do Was każdego dnia, do każdego z Was z osobna i wszystkich razem. Wiem, że zdarzają się cuda. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dostałam telefon ze szpitala, koniecznie muszę się zjawić. Bardzo ważna kwestia, nie można czekać. Ściska mnie w żołądku. Co gorszego mogą mi powiedzieć ? / rebel angel |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kiedyś uwielbiał czytać, jednak im bliżej był kresu, tym bardziej się obawiał, że pewnego dnia trafi powieść, którą naprawdę pokocha, i nigdy nie będzie miał szansy poznać zakończenia. / "Tajemny Ogień " |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie poddawaj się. Nawet jeśli przez chwilę wydaje ci się, że stoisz w miejscu. Nie rezygnuj z tego, co kochasz i z tego, co daje ci siłę. Jest w tobie tyle cudów, ile wymarzyć może sobie książka o miłości. Weź nadzieję i wiarę we włosy, i jeszcze wiatr. Próbuj wolno, stopień po stopniu, zakręt po zakręcie, przezwyciężać swoje słabości. A kiedy przyjdzie kolejna burza, zacznie walić deszcz w oczy, to walcz. Nawet nie wiesz, ile masz w sobie siły. Ile zła możesz pokonać, ile dobra możesz spotkać na świecie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | A może to przeze mnie nie możesz spać każdej nocy? A może Cię uwieram w powieki, zawadzam o poduszkę, łaskoczę? A może odległość to jedno, a czas to drugie, bo w snach mogę być zawsze tak blisko? A może snem Cię rozbieram? Jak nikt nigdy. Całuję. Żeby rozbudzić na sekundę wszystkie Twoje ukryte pragnienia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Czas weryfikuje. W pewnym momencie budzimy się ze snu i dostrzegamy, że dla kogoś nie mieliśmy znaczenia. Kwiaty wtedy więdną - jak serca. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - To urocze, że zawsze mówisz, że Ci nie przeszkadzam, nawet jak Ci przeszkadzam.
- Lubię, jak mi przeszkadzasz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi. |  |  |  |