głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika vvolf

Kiedy jesteś szczęśliwie zakochana bez problemu przesypiasz całe noce  nie wiedząc co to bezsenność. Zarażasz uśmiechem i bujasz w obłokach do takiego stopnia  że już nawet ekspedientka w Twoim pobliskim sklepie zwraca Ci uwagę  że coś się zmieniło. Wtedy zdarza Ci się nawet pomylić sól z cukrem i tylko śmiejesz się ze swojej nieuwagi spowodowanej zbyt intensywnym myśleniu o nim. Wtedy wszystko do Ciebie się uśmiecha  a pochmurny dzień nie jest w stanie zepsuć Ci humoru. Dopiero kiedy cierpisz z miłości każda z tych rzeczy wygląda inaczej i nic nie jest kolorowe. Nie potrafisz spać  albo budzisz się z krzykiem po kolejnym koszmarze. Nie uśmiechasz się i wszystko wypada Ci z rąk. Stajesz się blada i taka mizerna  a wszyscy myślą  że dopadła Cię choroba. I dopadła Cię nieodwzajemniona miłość  która tak bardzo boli i po której tak ciężko dojść do siebie. Ale z każdej choroby da się wyleczyć  ludzie wygrywają nawet z rakiem  więc z miłością też damy sobie radę.   napisana

napisana dodano: 4 września 2013

Kiedy jesteś szczęśliwie zakochana bez problemu przesypiasz całe noce, nie wiedząc co to bezsenność. Zarażasz uśmiechem i bujasz w obłokach do takiego stopnia, że już nawet ekspedientka w Twoim pobliskim sklepie zwraca Ci uwagę, że coś się zmieniło. Wtedy zdarza Ci się nawet pomylić sól z cukrem i tylko śmiejesz się ze swojej nieuwagi spowodowanej zbyt intensywnym myśleniu o nim. Wtedy wszystko do Ciebie się uśmiecha, a pochmurny dzień nie jest w stanie zepsuć Ci humoru. Dopiero kiedy cierpisz z miłości każda z tych rzeczy wygląda inaczej i nic nie jest kolorowe. Nie potrafisz spać, albo budzisz się z krzykiem po kolejnym koszmarze. Nie uśmiechasz się i wszystko wypada Ci z rąk. Stajesz się blada i taka mizerna, a wszyscy myślą, że dopadła Cię choroba. I dopadła Cię nieodwzajemniona miłość, która tak bardzo boli i po której tak ciężko dojść do siebie. Ale z każdej choroby da się wyleczyć, ludzie wygrywają nawet z rakiem, więc z miłością też damy sobie radę. / napisana

Pokazałeś mi światło  a potem bezczelnie mi je zabrałeś. Zaprowadziłeś mnie do raju tylko po to  żeby następnie zamknąć mi do niego bramy przed nosem. esperer

esperer dodano: 3 września 2013

Pokazałeś mi światło, a potem bezczelnie mi je zabrałeś. Zaprowadziłeś mnie do raju tylko po to, żeby następnie zamknąć mi do niego bramy przed nosem./esperer

po prostu z każdym dniem coraz bardziej  coraz lepiej  coraz czulej.

kashiya dodano: 3 września 2013

po prostu z każdym dniem coraz bardziej, coraz lepiej, coraz czulej.

Zaczynasz żyć dla siebie i nagle ktoś żałuję  że przestałeś dla niego. esperer

esperer dodano: 3 września 2013

Zaczynasz żyć dla siebie i nagle ktoś żałuję, że przestałeś dla niego./esperer

Kiedy odszedł pogasły wszystkie światła  słońce zniknęło  a gwiazdy pospadały. Po prostu poczułam się jakby zabrał mi oczy  bo tylko dzięki niemu potrafiłam patrzeć na świat i cieszyć się z każdej chwili  którą dostawałam  a później wszystko zniknęło wraz z jego odejściem. Nie wiedziałam jak mam się odnaleźć w tej ciemności  która odbierała chęć życia. Ogarnęła mnie przerażająca nicość  bałam się jakiegokolwiek ruchu. Ciągle tylko z wielką nadzieją nasłuchiwałam czy wraca  czekałam aż odda mi wszystko co zabrał. Nie wrócił  a ja musiałam nauczyć się spoglądać na świat z innej perspektywy. Musiałam odnaleźć inne światło  chociażby małą iskierkę  dzięki której znów zawalczyłabym o szczęście. I to wszystko ciągle trwa  bo budowanie nowego świata jest o wiele trudniejsze niż Ci się wydaje. Potrzebuję miesięcy  może i lat aby otworzyć oczy  a później i serce.    napisana

napisana dodano: 3 września 2013

Kiedy odszedł pogasły wszystkie światła, słońce zniknęło, a gwiazdy pospadały. Po prostu poczułam się jakby zabrał mi oczy, bo tylko dzięki niemu potrafiłam patrzeć na świat i cieszyć się z każdej chwili, którą dostawałam, a później wszystko zniknęło wraz z jego odejściem. Nie wiedziałam jak mam się odnaleźć w tej ciemności, która odbierała chęć życia. Ogarnęła mnie przerażająca nicość, bałam się jakiegokolwiek ruchu. Ciągle tylko z wielką nadzieją nasłuchiwałam czy wraca, czekałam aż odda mi wszystko co zabrał. Nie wrócił, a ja musiałam nauczyć się spoglądać na świat z innej perspektywy. Musiałam odnaleźć inne światło, chociażby małą iskierkę, dzięki której znów zawalczyłabym o szczęście. I to wszystko ciągle trwa, bo budowanie nowego świata jest o wiele trudniejsze niż Ci się wydaje. Potrzebuję miesięcy, może i lat aby otworzyć oczy, a później i serce. / napisana

Nie wiem czy przy porannej kawie czy w pracy. Nie wiem czy przed snem czy pod prysznicem. Nie wiem czy w sklepie czy w samochodzie. Nie wiem kiedy  ale mam nadzieję  że każdego dnia jest chociażby jedna chwila kiedy pomyślisz o mnie.    napisana

napisana dodano: 2 września 2013

Nie wiem czy przy porannej kawie czy w pracy. Nie wiem czy przed snem czy pod prysznicem. Nie wiem czy w sklepie czy w samochodzie. Nie wiem kiedy, ale mam nadzieję, że każdego dnia jest chociażby jedna chwila kiedy pomyślisz o mnie. / napisana

Boże  ja po prostu boję się o nim zapomnieć. Boję się uporządkowania wszystkich wspomnień i zamknięcia ich w wielkim pudle. Boję się pustki  która nadejdzie wraz z tymi dniami kiedy pogodzę się z jego odejściem. Tak zwyczajnie boję się chwil kiedy jego nie będzie już w żadnej sferze mojego życia  nawet w myślach. Uzależniłam się od niego. Tak cholernie uzależniłam się od wspomnień o nim i od analizowania naszej wspólnej przeszłości. To jest chore  nienormalne i popierdolone. Ja jestem chora.   napisana

napisana dodano: 1 września 2013

Boże, ja po prostu boję się o nim zapomnieć. Boję się uporządkowania wszystkich wspomnień i zamknięcia ich w wielkim pudle. Boję się pustki, która nadejdzie wraz z tymi dniami kiedy pogodzę się z jego odejściem. Tak zwyczajnie boję się chwil kiedy jego nie będzie już w żadnej sferze mojego życia, nawet w myślach. Uzależniłam się od niego. Tak cholernie uzależniłam się od wspomnień o nim i od analizowania naszej wspólnej przeszłości. To jest chore, nienormalne i popierdolone. Ja jestem chora. / napisana

jak on śmie wdzierać się w moje wnętrze i wyrzucać tam swoje śmiecie?

abstracion dodano: 1 września 2013

jak on śmie wdzierać się w moje wnętrze i wyrzucać tam swoje śmiecie?

Cześć. Mam nadzieję  że u Ciebie wszystko dobrze. Szkoda  że się nie odzywasz  bo bardzo mi tego brakuje  ale jesteś pewnie zbyt zapracowany. Chciałam Ci tylko powiedzieć  że pomijając jeden najważniejszy fakt iż nie ma już Ciebie w moim życiu  to w sumie wszystko się układa. Tęsknie bardzo  bardzo mocno  wiesz?   napisana

napisana dodano: 31 sierpnia 2013

Cześć. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze. Szkoda, że się nie odzywasz, bo bardzo mi tego brakuje, ale jesteś pewnie zbyt zapracowany. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że pomijając jeden najważniejszy fakt iż nie ma już Ciebie w moim życiu, to w sumie wszystko się układa. Tęsknie bardzo, bardzo mocno, wiesz? / napisana

Gdybym wtedy wiedziała co wiem dziś  nigdy nie pozwoliłabym Ci odejść. Nigdy  rozumiesz?  esperer

esperer dodano: 31 sierpnia 2013

Gdybym wtedy wiedziała co wiem dziś, nigdy nie pozwoliłabym Ci odejść. Nigdy, rozumiesz? /esperer

Tak często jeszcze odwracam się za siebie w nadziei  że próbujesz mnie dogonić. Chcę wierzyć  że odnalazłeś swoją drogę w życiu i prowadzi ona wprost do mnie. Czasem tak jest mi łatwiej kiedy myślę  że to wszystko ma szansę powrócić  a my możemy znów być szczęśliwi. I jestem naiwna  wiem to  ale kocham Cię tak bardzo  że jeszcze nie potrafię myśleć inaczej. Przez to wszystko gubię się między pragnieniami a wspomnieniami i balansuję w jakiejś niebezpiecznej rzeczywistości. Jednak ja po prostu nie potrafię z Ciebie zrezygnować  chociaż już dawno odszedłeś. Moja miłość zbyt mocna  aby puścić to wszystko w niepamięć i żyć jakbym nigdy Cię nie poznała. Za wiele rzeczy mnie nauczyłeś  za dużo wspomnień dałeś  a teraz zbyt wiele bólu jest we mnie. Dodatkowo jeszcze ta tęsknota przez którą czasem niemalże wariuję. To wszystko potęguję moją nadzieję  że jesteśmy w stanie odbudować coś czego prawie już nie ma. Wróć proszę  spełnij moje marzenia.    napisana

napisana dodano: 31 sierpnia 2013

Tak często jeszcze odwracam się za siebie w nadziei, że próbujesz mnie dogonić. Chcę wierzyć, że odnalazłeś swoją drogę w życiu i prowadzi ona wprost do mnie. Czasem tak jest mi łatwiej kiedy myślę, że to wszystko ma szansę powrócić, a my możemy znów być szczęśliwi. I jestem naiwna, wiem to, ale kocham Cię tak bardzo, że jeszcze nie potrafię myśleć inaczej. Przez to wszystko gubię się między pragnieniami a wspomnieniami i balansuję w jakiejś niebezpiecznej rzeczywistości. Jednak ja po prostu nie potrafię z Ciebie zrezygnować, chociaż już dawno odszedłeś. Moja miłość zbyt mocna, aby puścić to wszystko w niepamięć i żyć jakbym nigdy Cię nie poznała. Za wiele rzeczy mnie nauczyłeś, za dużo wspomnień dałeś, a teraz zbyt wiele bólu jest we mnie. Dodatkowo jeszcze ta tęsknota przez którą czasem niemalże wariuję. To wszystko potęguję moją nadzieję, że jesteśmy w stanie odbudować coś czego prawie już nie ma. Wróć proszę, spełnij moje marzenia. / napisana

Myślisz czasami o mnie? Chciałbyś się odezwać  ale boisz się mojej reakcji? Może boisz się swojej reakcji? Boisz się  że może nadal coś czujesz  że może wszystko się skomplikuje  bo przecież tak skrupulatnie układamy nasze życia od nowa. Sięgasz czasami po telefon  ale odkładasz go w ostatnim momencie  bojąc się  że ja wcale na to nie czekam? Są noce  kiedy nie możesz przestać myśleć o tym co było? Wspomnienia Cię przytłaczają? Masz chwile słabości  kiedy chciałbyś mi coś opowiedzieć  bo wiesz  że przecież zawsze potrafiłam Cię wysłuchać? Leżąc obok niej  żałujesz chociaż w jednej sekundzie  że to nie ja? Zadajesz sobie pytanie co stało się z tą miłością? No powiedz  czy robisz to samo co ja?  esperer

esperer dodano: 30 sierpnia 2013

Myślisz czasami o mnie? Chciałbyś się odezwać, ale boisz się mojej reakcji? Może boisz się swojej reakcji? Boisz się, że może nadal coś czujesz, że może wszystko się skomplikuje, bo przecież tak skrupulatnie układamy nasze życia od nowa. Sięgasz czasami po telefon, ale odkładasz go w ostatnim momencie, bojąc się, że ja wcale na to nie czekam? Są noce, kiedy nie możesz przestać myśleć o tym co było? Wspomnienia Cię przytłaczają? Masz chwile słabości, kiedy chciałbyś mi coś opowiedzieć, bo wiesz, że przecież zawsze potrafiłam Cię wysłuchać? Leżąc obok niej, żałujesz chociaż w jednej sekundzie, że to nie ja? Zadajesz sobie pytanie co stało się z tą miłością? No powiedz, czy robisz to samo co ja? /esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć