 |
- obchodzę go pewnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. - może on bardzo lubi śnieg ? / inevitably and fuckingmaster
|
|
 |
Stoimy przed faktem dokonanym, więc przestań się użalać jaki się wtedy myliłeś zostawiając mnie. / inevitably
|
|
 |
Założyłam buty. Wyszłam. Dziwne. Wszystkie znane mi miejsca wydawały się zbyt bliskie. Po prostu chciałam uciec. / inevitably
|
|
 |
tak. tą niewinna minę, którą robi kiedy ma coś na sumieniu... też uwielbiam.
|
|
 |
z irracjonalnym uśmiechem zatracam się w jego spojrzeniu...
|
|
 |
inteligentnie pakowała się w coraz większe kłopoty. po prostu żyć już bez nich nie umiała...
|
|
 |
warto mieć przy sobie kogoś, kto bez względu na wszystko usiądzie przy Tobie, złapie Cię za rękę i powie " nie bój się, jestem przy Tobie."
|
|
 |
najważniejsza zasada zerwania: nieważne, kto ci złamie serce ani jak długo będziesz się kurować, bez przyjaciółek nie dasz rady.
|
|
 |
jego zapach do gorączki rozgrzewa .
|
|
 |
nienawidzę jak mam za mało godzin w dobie.
|
|
 |
Nie wiedziałem Tygrysku co dać Ci w prezencie więc daję Ci siebie...
|
|
|
|