| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pesymista kładąc się na tory wie, że pociąg się spóźni.. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ty lepiej spójrz na siebie, bo wyglądasz jak trzecia płeć. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Spotyka się dwóch pijaków: - Która godzina? - No też bym się napił. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mówię ci stary , jechałem na słoniu , za mną dwa tygrysy ... - i co zrobiłeś ?! - nic , karuzela się zatrzymała |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kiedy Bóg daje ci cytryny wyciśnij z nich sok w oczy tym wszystkim skurwysynom! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gryź życie, póki nie nałoży Ci kagańca. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Prawie go nie znam, ale nie może być chujem bez uczuć skoro słucha Pezeta.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | *telefon wibruje w domu* Ledwo go słychać. *telefon wibruje w szkole* CHOLERA trzęsienie Ziemi! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dusza krzyczy z emocji. usta milczą obojętnie. / redsoxpugie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | tak jakby wypowiedzenie jednego 'przepraszam' mogło wszystko zmienić, jakby trącenie kogoś łokciem na chodniku równało się złamaniu serca. przepraszając, zatrzymujesz się na te kilka sekund, upewniasz się czy nic się nie stało, ewentualnie podnosisz dwa jabłka, które wypadły z siatki starszej pani. proszę, zatrzymaj się przy mnie, pobądź chwilę, podmuchaj, kiedy poleję ranę wodą utlenioną, przylej plaster w dinozaury. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie czuję presji, kiedy ludzie naginają mnie, proszą, żebym przyznała jak jest mi ciężko, jak sobie nie radzę. czuję jedynie tą gorycz względem samej siebie, bo wiem jak przepełniony udawaniem jest każdy ruch. staram się nie zmieniać mimiki twarzy, kiedy zauważam, że znów zaparzyłam dwie herbaty i udaję, iż taki był zamiar, na siłę wlewając w siebie ponad pół litra zielonej naparu. pieniądze szybko znikają z mojego portfela, kiedy zamiast wziąć jednego kebaba zamawiam dwa czy kupuję dużą pizzę, choć nie dam rady jej zjeść sama w żadnym wypadku. tak, mam nadzieję, że przyjdzie z colą pod pachą, postawi ją na podłodze w moim pokoju, w minutę wsunie ogromny kawałek hawajskiej i nachyli się ku mnie, by wierzchem dłoni zetrzeć sos z kącika moich ust. |  |  |  |