 |
ale to już było, minęło, nie wróci już nigdy
|
|
 |
Mogłem dać Ci wszystko, nie miałem nic a w sumie chciałem zaoferować miłość. Dziś tanio spluniesz, tak jak nie chcesz mnie widzieć.
|
|
 |
Wiesz, on nie kłamał, ale zrobił inaczej.
|
|
 |
Czasem dno a czasem szczyt.
|
|
 |
Nie dam dłużej Ci ze mną tak grać. Nie wiem co myślisz i czego znów pragniesz, wiem tylko jedno: nie chce Cie znać.
|
|
 |
Wiem, to był tylko epizod, który wtedy mnie wiele nauczył, by nie ufać tym co nienawidzą prawdy, bo prawdy nie da się kupić.
|
|
 |
Milion zdań które mówiłeś kręci się wokół mnie jak po orbicie. Teraz nie zmieni mnie już żadna siła bo twoje piękno to krzywe odbicie.
|
|
 |
Przestań grać i powiedz w końcu czego chcesz.
|
|
 |
I nie chce mi się z tobą gadać bo kłamiesz i nie chcesz przestać kłamać, wsiadam w furę jadę osiedlem..
|
|
 |
Potem nagle odstawią to gdy upadniesz i wypierdolą z życia jak starą zabawkę.
|
|
 |
Albo się gubisz albo umiesz się odciąć.
|
|
 |
Płonęłaś w mych objęciach ale świat z nas zadrwił. Dziś płoniesz na zdjęciach i płoną zapałki i płonę już cały, iskry tańczą w ogniu. Miałem serce, dziś pozostał tylko popiół.
|
|
|
|