 |
Przeżyłam rzeczy, których nie chciałam przeżyć.
|
|
 |
Boję się, że jesteś taki jak on, że kiedyś patrząc na Twój cień, zobaczę tam jego sylwetkę./esperer
|
|
 |
Przyznaj, czas porysował nam serca. Lekko zamazał uśmiech i odebrał tą dziecięcą naiwność na lepsze jutro. Staliśmy się tymi ludźmi, którzy wszystko kalkulują na zimno, którzy tak cholernie boją się cierpieć po raz kolejny, że rezygnują z jakichkolwiek uczuć. Bardziej skłonni jesteśmy uwierzyć w porażkę niż w to, że wreszcie może być lepiej. Ocieramy się o to życie, nie za mocno, przecież ono w zwyczaju ma odtrącać. Przyznaj, jakoś tak stałeś się smutniejszym człowiekiem, a może to po prostu dorosłość./esperer
|
|
 |
Widzę w Tobie cały świat, jesteś wszystkim tym co mam ! < 3
|
|
 |
Czasami wysiadam na tej ostatniej stacji z nadzieją, że będziesz tam na mnie czekał. Tyle, że nikt mnie już z niej nie odbiera. I to nie to, że walizki ciężkie. Chodzi o ciężar złamanego serca./esperer
|
|
 |
Dobra rzecz, ze łez nigdy nie widać w deszczowy dzień.
|
|
 |
Bóg jest niewinny on tylko
wciąż bywa zajęty.
Ja jestem łajzą i kiepsko
radzę sobie z życiem,
bez przerwy wydzwaniam
pod jego prywatny numer
błagając o zdrowie, bogactwo,
miłość i sławę jakby był
moją prywatną złotą rybką.
|
|
 |
-Nie chciałem Cię zdenerwować.
-Nie potrafisz mnie zdenerwować.
Zbyt mało dla mnie znaczysz.
|
|
 |
Myślę o tym wszystkim, co powiedziałabym ci, gdybym tylko miała jakąś okazję,
o tym wszystkim, co wykrzyczałabym.
Ale chyba najlepiej jest,
gdy ty i ja nie nawiązujemy kontaktu.
Rzeczywistość nigdy nie jest taka na jaką wygląda.
|
|
 |
Zrobiłam to, co należało zrobić
I jeśli był jakiś powód, byłeś nim ty.
|
|
 |
Miałam sen. Wiesz, jeden z tych, który rozpierdala Ci dzień. Wróciłam tam skąd odeszłam, bo było tam za dużo bólu. Rozmawiałam z tymi, których unikam, bo ich słowa przynosiły cierpienie. Miałam sen. Wiesz, sen, w którym wszystko się miesza, w których nadal kocham tych, których przestałam, więc może jednak coś? Całowałam wargi, pamiętam dobrze ten smak, ale przecież od jakiegoś czasu całuję inne. Trzymałam za rękę kogoś i czułam ten paniczny lęk, że kiedyś będę musiała ją puścić. Zabawne, że w życiu już przepłakałam ten moment na tysiąc sposobów. Miałam sen. Ten sen, który nie pozwala iść do przodu, który blokuję Ci oddech, a po przebudzeniu zastanawiasz się czy to nadal ma jakieś znaczenie czy po prostu teraźniejszość sprawdza Twoje uczucia do przeszłości./esperer
|
|
|
|