 |
Nie martw się. Zdążyłam się już przyzwyczaić do rozczarowań.
|
|
 |
Uciekanie to Twoja ulubiona część,
nie?
|
|
 |
Jesteś wkurzona na siebie,
a przenosisz złość na kogoś innego.
To niczyja wina.
Pogódź się z tym.
|
|
 |
Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie historie ludzie w sobie kryją, dopóki sami nie otworzą do nas ust.
|
|
 |
Ze mną żaden plan,
czy doświadczenie Ci nie pomogą.
No chyba, że pracowałeś z psychicznie chorymi
|
|
 |
Znowu mi gdzieś uciekło.
A było tak blisko.
Na wyciągnięcie ręki.
Szczęście.
Dlaczego mi to robisz?
|
|
 |
Albo go kocha, albo się uparła.
|
|
 |
Nie odchodź. Zabierzesz co najwyżej ciało, ale przecież reszta i tak zostanie ze mną. Nazostawiałeś siebie. Nieobecny - wszędzie tam gdzie Cię nie ma jest mi Ciebie za dużo.
|
|
 |
Otworzyłam przed Tobą moje serce. Potrafiłam przyjść do Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Zgadzałam się na każdą, nawet absurdalną propozycję z Twoich ust. Bolało. Płakałam całymi nocami, a następnego dnia wyglądałam jak zombie. Pozwalałam Ci na rozstania i powroty. Zmieniłeś się. Uwierzyłam, że będzie dobrze. Dawałeś z siebie wszystko, jak na początku. Twój dotyk był tak samo ciepły, a słowa łaskotały moją duszę. Myślałam, że wyrosłeś z bycia skurwielem. Och, jak bardzo się myliłam. Dlaczego jestem taka głupia? To pewnie był kolejny, misterny plan. Bawisz się mną. Znowu nie ma Cię, gdy powinieneś być obok. Podobno 'załatwiasz sprawy'. Pewnie wolałabym nie wiedzieć jakie. Jestem na ostatnim miejscu. Dobrze ustawiłeś sobie priorytety. Pomagałam Ci, gdy miałeś problemy, a teraz gdzie jesteś? Zapomniałeś, jak się ułożyło. Mogłam się spodziewać. / waniilia
|
|
 |
Ten pocałunek miał dodać otuchy, powiedzieć wszystko,czego nie było czasu wyrazić słowami.
|
|
 |
Zawsze znajdzie się ktoś, kto zepsuje Ci dzień, a czasem całe życie.
|
|
 |
Jeśli ktoś złamał Ci serce, nie przejmuj się gdy nie będziesz potrafiła kochać, złamane serca zwykle nie kochają póki ktoś nie znajdzie naprawdę dobrego kleju - prawdziwej miłości.
|
|
|
|