 |
sama siedzę tu przed monitorem,
znów papierosa biore w dłonie, płonie
|
|
 |
w ich głowach było coraz więcej pytań, w tym że Ona to królowa a On raczej to bandyta
Spytał kogo to obchodzi . . mnie - odpowiedziała ona, poczuł wtedy jak się rodzi w nim odpowiedzialna strona.
|
|
 |
Ja, przeżyłem stres tu kiedy dorosłem, wylałem trochę
łez, ale dziś jestem na prostej. Życie jest ostre każdy to widzi,
ja mam miłość, mam muzykę . . . dziś jestem szczęśliwy.
|
|
 |
mój błogi sen przerywa dźwięk znienawidzonej melodyjki - budzik nalega na rozstanie z łóżkiem i tą cudownie ciepłą kołdrą. wyłączam go, z 'kurwa,zamknij się' na ustach. przecieram oczy i idę do łazienki. spoglądam w lustro, poprawiając niezdarnego koka. myję się, po czym stwierdzam, że makijaż jest moim obowiązkiem - robię to dla społeczeństwa, przecież każdy nie może umrzeć na zawał. idę do kuchni mówiąc 'dzień dobry' do ścian, bo jak zwykle nikogo nie ma. parzę kawę, i siadając przy oknie obserwuję sąsiada, który od rana robi coś na podwórku. wracam do pokoju i kładąc się na łóżko mówię sama do siebie: ' no dawaj, ubieramy się '. wstaję, i podchodząc do szafy drę się na pół domu:' nie mam się w co ubrać', po czym wkładam na siebie dużą bluzę i spodnie i biorąc torbę wybiegam na autobus, w pośpiechu zakładając kurtkę. zaczynam nowy dzień - i jest trochę inny niż te kiedyś, bo w żadnej jego sekundzie nie ma Ciebie./ veriolla
|
|
 |
wiedz , że to łamie mi serce ale kuwra nie chce widziec Ciebie więcej .
|
|
 |
nic mi nie potrzeba, zabierz mnie wszystko jedno gdzie
|
|
 |
Szukam znaczenia wiesz ? świat już śpi . . . a ja nie kłamię sam przed sobą, że odnajdzie się dziś.
|
|
 |
Tak wiesz Nam w sumie było dobrze razem.
Ja miałem swoje jazdy - ona mnie rozumie, pragnie.
Mogłem słuchać bez tchu, aż nie było czym oddychać.
Dla mnie miała zawsze czas i rzadko złe momenty.
I mówiła mi, nie przejmuj się, bo to nic złego - błędy.
|
|
 |
Często wspominamy chwile, które kiedyś dawały nam szczęście, ze łzami w oczach uświadamiając sobie, że w życiu nie raz spieprzyliśmy to, czego w tej chwili brakuje nam najbardziej. Brakuje Nam ludzi, którzy chociaż byli przez chwilę, to w Naszych sercach zagościli na dłużej.
|
|
 |
Patrzymy na siebie i milczymy. Żadne z nas nie wypowie słów,
które mogłyby wszystko zmienić.
|
|
 |
- ile razy zasypiałaś na cudzym ramieniu z myślą : boże daj, by wrócił?
|
|
|
|