 |
tylu rzeczy nie wiem na pewno,wątpię w coś nieustannie
|
|
 |
Przecież sama to sobie zrobiłam, byłam wolna, mogłam wybrać, mogłam dalej mieć wszystkich w dupie i umawiać się z kim popadnie, przecież wtedy cieszyłam się życiem, mogłam być szczęśliwa i niezależna, ale nie, musiałam oddać komuś serce, głupia ja, musiałam zamknąć je w Twoich dłoniach.
|
|
 |
dopij kawę, krew przetoczy kofeinę, zapal papierosa i puść całe życie z dymem..
|
|
 |
jest dość niestabilnie, wgraj tu system od nowa, ale najpierw musisz to wszystko kurwa odinstalować..
|
|
 |
może jeszcze będzie lepiej, ale pewnie nie teraz..
|
|
 |
i gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze, wiesz... a tak poza tym, to wcale nie jest okej
|
|
 |
gdyby nie to, zniknąłby mi z oczu wreszcie płacz, a z ust 'kurwa mać'
|
|
 |
nigdy nie chciałam zabijać, ale zabiorę Cię w ciemność, czeka Cię piekło, ja w swoim jestem odkąd
mimo słońca ulice zaczęły moknąć.. zabiorę Cię tam złotko, pójdziemy prosto tak, Twoje oczy to już nie moje okno na świat
|
|
 |
mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje..
|
|
 |
gdyby nie to, że mam arytmię serca, gdyby nie to, że dowiedziałam się tu o tym przez nas, pamiętasz?
|
|
 |
|
'nie ogarniam swojego życia , nie ogarniam ludzi którzy życzą mi jak najgorzej a mijają mnie na ulicy mówiąc 'siema' nie ogarniam fałszywej przyjaźni , która ostatnio zdarza mi się często , nie ogarniam tej miłości która ciągle wystawia mnie do wiatru . nie ogarniam siebie, życia , problemów . jestem słaba , strasznie słaba . nie daję rady więc odsuwam się na bok.'
|
|
 |
przekroczyć limit, grać o radość dalej, być zawsze krok przed nimi, bo czas nigdy nie staje.. nie mówię bracie, że nigdy się nie bałem, kiedy umrę, nawet nie zatrzymuj się nad moim ciałem..
|
|
|
|