 |
Ty beze mnie marzniesz, ja bez Ciebie nie istnieję ...
|
|
 |
Kiedyś o mnie zapomnisz. tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. i okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. życzę ci tego, wiesz. i będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
 |
idealny mężczyzna nie pije, nie pali, nie robi zakładów, nie sprzecza się i nie istnieje
|
|
 |
want you so badly, it's my biggest wish./
chcę cię tak strasznie, to moje największe marzenie.
|
|
 |
when you smile i melt inside./
kiedy się uśmiechasz, topnieję w środku.
|
|
 |
szczelnie otulona kołdrą, skrywam pod powieką Twój portret.
|
|
 |
dotnij mnie i połóż rękę... tam gdzie bije niespokojne serce
|
|
 |
Zostajesz sam na sam ze sobą i kiedy płaczesz, lustra nie spytają dlaczego.
|
|
 |
Wziął ją w ramiona i złozył na jej ustach pocałunek,
który mówił wszystko o długich dniach i nocach, kiedy za nią tęsknił.
|
|
 |
I nawet, gdy nas zmieni czas, i nawet jeśli będzie źle, to nie zapomnę ważnych słów.
|
|
 |
w sercu są dni, w których łączyło nas tyle.
|
|
 |
Mam nadzieję, że usłyszę od Ciebie niedługo `ps. jeszcze o Tobie nie zapomniałem..
|
|
|
|