 |
|
Udawanie też wymaga siły, a dziś jej nie mam, więc nie pytaj co u mnie.
|
|
 |
|
Zależało mi, spiepszyłeś to, cześć ..
|
|
 |
|
Zastanów się ile ludzi właśnie traci życie, a Ty krzyczysz, że nienawidzisz swojego.
|
|
 |
|
pytasz, jak wygląda moje życie. jeśli poprosisz o ogólny jego zarys, odpowiem, że jest zwyczajne. chodzę do szkoły, spotykam znajomych, zdarzy mi się zadurzyć. jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. znajdzie się w tym alkohol, marihuana, narkotyki. ujrzysz we mnie dziecko, które zbyt szybko zaczęło dorastać. pragnęło szczęścia, otrzymało krótkotrwałą radość w pigułce. chciało pokochać życie, a zauroczyło się w gęstym dymie. nie poznasz powodów, dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. ja już znam ten scenariusz. przerażony, zwyczajnie uciekniesz, a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali.
|
|
 |
|
Jestem suką, ale nie miejcie do mnie o to pretensji. To wy mnie w nią zmieniliście .
|
|
 |
|
Stare uczucia.. Owszem wracają, ale trzeba zachować dystans do tych wszystkich uczuć, do tych wspomnień i nierealnych marzeń o tym, że jeszcze kiedyś mogłoby być dobrze.
|
|
 |
|
Wczoraj był pierwszy wieczór, kiedy po kłótni nie napisał mi tego głupiego "dobranoc",do którego tak przywykłam. Łzy leciały mi po policzku,który przyciskałam do poduszki. Nienawidzę takich chwil, nienawidzę. Uświadamiam sobie wtedy, że tak często chcę odejść i skreślić tą znajomość, a chwila ciszy doprowadza mnie do płaczu, uświadamiam sobie, że nie chcę go stracić, mimo wszystko./esperer
|
|
 |
|
Myślałam, że jak na swój wiek to jestem dojrzała, ale może się myliłam? Może te ' dupeczki ' w moim wieku są mądrzejsze, dojrzalsze? Czuję się jak dziecko nieradzące sobie z najmniejszymi problemami, mam chęć się rozpłakać i wyjść, gdzieś daleko, sama, bez jakichkolwiek osób, jakichkolwiek rzeczy. Nie wytrzymuję, poddaję się.
|
|
 |
|
I chociaż wszyscy już w niego zwątpili, ja wierzyłam nadal. Przyjaciółka mówiła o nim źle i próbowała odciągnąć od pomysłu dawania kolejnych szans. Mama ciągle marudziła, że jej córeczka spotyka się znowu z kimś kto tak cholernie ją zranił. Tata stwierdził,że go zabiję jeśli kolejny raz zobaczy jak płaczę z jego powodu. Kumple wpajali, że zasługuję na lepszego kolesia, że ten nie jest mnie wart, że spierdolił już swoją szansę. Właściwie byłam z tym sama, bo nikt nie stał po naszej stronie. Dzisiaj nie żałuję, że o to zawalczyliśmy i mimo, że niektórzy nadal nie wierzą w tą znajomość to ważne jest to, że najbliższe mi osoby są obok i na nowo mnie wspierają. Stoczyłam tą bitwę samotnie, ale opłacało się. Ja i moje uczucie przeciwko całemu światu. /esperer
|
|
 |
|
- Ona jest szczęśliwa. Widać na pierwszy rzut oka. - Nieprawda! Spójrz jej głęboko w oczy, przyjrzyj się, a zobaczysz jak cierpi.
|
|
 |
|
Nie ważne że było tyle kłótni, nie ważne, że tak bardzo mnie zraniłeś, nie ważne że kłamałeś i tak Cię kocham, a przez to tęsknota boli jeszcze bardziej.
|
|
 |
|
Nikt w nas nie wierzył, pamiętasz? Ja pamiętam jak dziś gdy przyjaciele mi mówili ' zostaw go to kretyn, ten skurwysyn cie rani '. Niech spojrzą teraz, zobaczą szczęście w moich, naszych oczach, jebać wszystkich wokół liczysz się Ty, My i nic innego.
|
|
|
|