 |
Zniszczyłam się. Zniszczyłam się alkoholem , narkotykami , marihuaną i fajkami. Zniszczyłam się seksem bez zabezpieczeń i codziennymi baletami. Zniszczyły mnie toksyczne związki i ciosy wymierzane na komendzie. Zniszczył mnie niewygodny rów w którym obudziłam się cała przemarznięta po jakiejś imprezie , zniszczył mnie dzwonek do drzwi kuratora i zniszczyła mnie zbyt mocna butla zioła. Wyniszczyłam swój organizm zbyt długimi kreskami pomieszanymi z zbyt ostrymi chemikaliami. Zatraciłam się w całym tym syfie , zagubiłam gdzieś pomiędzy sklepem monopolowym a ławką w parku , przekroczyłam każdą z granic absurdu , tak po prostu. / nacpanaaa
|
|
 |
- nie możesz ciągle wszystkiego tłumaczyć młodością a już zwłaszcza błędu który powtarzasz setny raz z rzędu. Mówił całkiem poważnie , szkoda tylko że z przećpanymi oczami i trzymając blanta w ręku./ nacpanaaa
|
|
 |
nie mam już sił. łez, zabrakło słów.
|
|
 |
mam w sobie miłość, lecz ty nie znajdziesz nic.
|
|
 |
samotność, zdrada i rany, żegnajcie.
|
|
 |
napisać swój list do świata.
|
|
 |
zostały kartki, pare płyt i wspomnienia.
|
|
 |
wybrali ból aby prawdy dotknąć.
|
|
 |
nie wiem nic, chcę iść przed siebie dalej żyć.
|
|
 |
już nie wierzę w tu i teraz.
|
|
 |
mówią na nich skazani na samotność.
|
|
 |
i nie wiem, po co do mnie dzwonisz, jak mnie znasz, nie odbieram,
moja duma to suka, a to dostałam w genach, i nie oceniaj mnie, nawet nie jesteś ode mnie
|
|
|
|