 |
zdzierać obcasy na nierównych chodnikach z puszką piwa w ręku, zapominając o całym świecie.
|
|
 |
odwrotnością miłości nie jest nienawiść, a obojętność. jeśli mnie nienawidzisz, to znaczy, że jeszcze coś do mnie czujesz..
|
|
 |
mimo braku Ciebie mam nieograniczony dostęp do przyjemności.
|
|
 |
topie się w tysiącach litrach alkoholu zamaczam glowę w tonach najróżniejszych narkotykach upycham trzydziestą parę butów do garderoby piszę podziękowania do D&G za przecudną kolekcję bielizny mam wszystko, mam nawet diamentowy zegarek. ale gdzie jest to czego chcę najbardziej - TY?
|
|
 |
czasem mam ochotę rzucić wszystko iść gdziekolwiek, a nawet wypić najtańsze wino, siedzieć na huśtawce, wylewać łzy odpalać papierosa od poprzedniego i spowiadać się gwiazdą jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
ty wiesz, że szukam pocieszenia odbijając się z ramion do ramion ty wiesz, ale nie robisz nic.
|
|
 |
tej nocy wróciłam do domu z szumem Twych słów w głowie, dotykiem na ciele i zapachem na rękach.
|
|
 |
już prawie nie pamiętam prawie bo pod nosem ciągle mam cholerny zapach Twojej bluzy a na ciele wrażenie, że topię się w niej.
|
|
 |
' Jednak mimo wszystko potrzebuje kogoś. Bo samotność mnie ogarnia, wplątuje w psychikę, przenika mózg. Ale mniejsza o to. '
|
|
 |
' Herbata sparzyła podniebienie, język i przełyk. Z cytryny została tylko skórka i mały osad z cukru na dnie. Chyba czas się zbierać do spania. W końcu jutro nowy dzień, kto wie co przyniesie. '
|
|
 |
' Czasem chciałabym cofnąć czas, nie po to żeby coś naprawić, tylko żeby przeżyć to jeszcze raz... '
|
|
|
|