 |
Jeśli kiedyś będę miała syna, to będzie nosił Twoje imię.
|
|
 |
Chyba się już odkochał, chyba już na zawsze.
|
|
 |
Ona siedziała nieruchomo wpatrzona w jego brązowe oczy. Nie chciała nic mówić, wiedziała, że teraz potrzebna jest im chwila ciszy. Siedzieli więc tak w milczeniu zdając sobie sprawę z tego, że gdyby nie mieli siebie, nie mieliby nic.
|
|
 |
Dobrze że nie wiesz co u mnie bo pękło by Ci serce
Mam ziomek wszystko a nawet jeszcze więcej
|
|
 |
Ty też nie żyjesz w miejscu gdzie...
Tak znaczy tak, nie znaczy nie
|
|
 |
Los nas traktuje jak obcych, wrogo,
a każdy błąd kosztuje jak orzeźwiająco drogo.
I to co widzisz w tych oczach to strach,
bo czas ucieka jak w klepsydrze piach.
|
|
 |
Szukamy po omacku definicji męstwa,
klęski uważamy za zwycięstwa.
|
|
 |
Nasze życie wypełnione na przemian grzechami i wyrzutami sumienia.
|
|
 |
Idąc przez deszcz przyciskasz do ust pięść,
Przeszłość nie da się na trzeźwo znieść.
|
|
 |
Twój telefon w święta, też tak na to patrzę
coraz mniej osób do przełamania się opłatkiem.
|
|
 |
Kiedyś może zrozumiesz jak trudno jest walczyć ponownie o to co straciło się z głupoty.
|
|
 |
To dziwne. Możemy nie widzieć się przez kilka tygodni, nie rozmawiać wcale ze sobą, a jednak po pewnym czasie to wszystko wraca. Znowu zaczynamy od początku bo coś nas do siebie ciągnie.
|
|
|
|