 |
Wyobraź sobie, iż bolało kiedy paliłam Twoją, czerwoną bluzę, na jednym z ognisk, razem z kartkami, zamazanymi Twoim imieniem, połówką, srebrnego serduszka i zasuszonymi różami, od Ciebie. Nie jestem silna, lecz poradziłam sobie. Musiałam pokazać jaki mega hero ze mnie. Makijaż, idealnie dobrane ubrania, ułożona fryzura? Oczywiście. Miasto, szkoła, wypady ze znajomymi. W domu to co innego. Miska pełna łez, czerwone wino, papieros za papierosem. Wtedy nauczyłam się palić. Zamieniłam uzależnienia. Jestem idiotką. Przecież i tak mnie nie kochałeś.
|
|
 |
Od urodzenia uwielbiam wakacje. Dziś są dla mnie czym innym, rozpoczynają libacje. Zioło, fajki, wódka, jeziorko. To coś na co czekam od września, Słonko.
|
|
 |
Wiesz, brakuje mi tych spontanów. Ognisk, wypalonych fajek, odprowadzania do domu, kłótni z matką o to, że wróciłam za późno, wyrzutów związanych z towarzystwem. Nie zapomniałam o pocałunkach, pięknych słowach, godzinnych pożegnaniach w klatce schodowej, Twojej lufki w kieszeni mych spodni, palenia zioła, którego nie mogłam Ci odmówić. Z perspektywy czasu, wydaje mi się, iż cudownie było zmienić się na kilka tygodni z rozpieszczonej panienki, w totalnego szaleńca, początkującego ćpuna, który swobodnie przeskakuje przez siatkę, niszcząc przy tym swoje szare dresy. Opłacało się wyluzować dla Ciebie.
|
|
 |
My nie uczymy się na błędach. Zawsze, ale to zawsze wchodzimy w to samo, chociaż mówimy 'nigdy nie wejdę dwa razy do tej samej rzeki' - jednakże, po co się oszukiwać, skoro wiemy, że taki, kulminacyjny moment i tak kiedyś nastąpi.
|
|
 |
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia przyjaciela ♥
|
|
 |
Jest 3 658 848 383 mężczyzn na świecie , a ty przejmujesz się jednym.
|
|
 |
Życie jest krótkie...śmiej się, póki jeszcze masz zęby. :D
|
|
 |
- Dlaczego mnie śledzisz? - Bo mama zawsze powtarzała mi, że mam śledzić swoje marzenia.
|
|
 |
Chciałabym znów być dzieckiem, bo rany na kolanach goiły się szybciej niż złamane serce.
|
|
 |
Chciałabym, żeby mój mózg miał mapę, która pokazałaby mojemu sercu, gdzie mam iść.
|
|
 |
Nie szukałam księcia, a faceta, który zapali ze mną papierosa, pozwoli mi się upić do granic możliwości, a potem dotrze ze mną do domu, ułoży w łóżeczku, pocałuje w czółko i wyjaśni mojej mamie, że po prostu jestem chora.
|
|
|
|