 |
Uzależnił mnie od siebie, gdy tracę z nim kontakt choćby na jedną minutę z twarzy schodzi mi uśmiech, gdy czuję brak zainteresowania z jego strony moją osobą zaczynam umierać, w środku czuję ostrze, które rani mnie przy każdym poruszeniu się, gdy słyszę jak mówi o innej, zazdrość wciska mi w ręce nóż i każe rzucać nim w kobietę, która może mi go zabrać, gdy do mnie nie pisze, jest wobec mnie obojętny, staję się jeszcze bardziej nachalna niż kiedykolwiek, a to przecież wbrew moim zasadom, przecież kiedyś nawet przez myśl mi nie przyszło, by być kobietą nachalną, to on mnie tak zmienił, to dla niego jestem w stanie zrobić wszystko, wystarczy, ze pstryknie palcem, a ja polecę za nim w najgorszą ulewę nawet na koniec tego marnego świata./ ecto?
|
|
 |
strasznie boli, gdy się dowiaduję że to była próba samobójcza. / zm_
|
|
 |
chęć przeżycia jest tak wielka że choć żyła przecięta dalej potrafię ustać na rękach. / zm_
|
|
 |
usiądź i przemyśl czy jest tego wart .
|
|
 |
i perfidnie mówi że kłamał mówiąc ostatnie kocham. / zm_
|
|
 |
|
Ciepły prysznic, zimne powietrze, jego dłonie. Są sposoby na ciało, są sposoby na ducha. On jest sposobem na mnie. Nareszcie.
|
|
 |
Jestem zła, jestem wkurwiona, kolejny dzień się nie odzywasz, moja krew w moich żyłach płynie coraz szybciej, podobno to ze złości, mam duszności, bo nie oddycham już Tobą, mam schizofrenie, wszędzie Cię słyszę, dostałam ataku klaustrofobii, gdy zamknęłam się z butelką wódki w jakimś małym dźwiękoszczelnym pokoju i zrozumiałam, że Ciebie tam nie ma, mam urojenia, wszędzie Cię widzę, mam ataki szału i paniki, omdlewam, omdlewam, mam schizy, widzę Cię z nią, mam złamane serce, Ciebie już tu nie ma./ ecto?
|
|
 |
|
Mam dość pojawiania się w miejscach, w których On przebywa. Mam dość jeżdżenia autobusem w godzinach, w których prawdopodobnie Go spotkam. Mam dość modlenia się do telefonu o wiadomość od Niego. Mam dość wpatrywania się w niebo z nadzieją, że ktoś stamtąd wysłucha moich próśb. Mam dość układania swojego życia tak, by pasowało pod Jego. Mam dość udawania, że istnieję w Jego świecie. [ yezoo ]
|
|
 |
za dużo wspólnego, żeby nagle żyć osobno.
|
|
 |
wiem że tak trzeba ale kurwa oszaleje. / Buka.
|
|
 |
i znów sam na sam ze swoimi myślami, boli tak cholernie jakbym uderzyła głową w granit. / zm_
|
|
|
|