 |
- jestem twój na zawsze. - nie mów, że na zawsze. kiedyś i tak wszystko się zmieni. zostawisz mnie w chwili, kiedy najmniej się będę tego spodziewać. oczywiście przedstawiając sytuacje z moją winą .
|
|
 |
zawsze gdy sobie wszystko poukładam, musisz się odezwać i znowu odbudować tą pieprzoną nadzieję, która nie daje mi spać po nocach!
|
|
 |
- a czy ten twój spacer nie nosi przypadkiem jakiegoś męskiego imienia?
- oj tam, mamo..
|
|
 |
zastanawiam się czy chociaż przez chwilę pomyślałeś o mnie, o tym co do ciebie czuję i jak bardzo jesteś dla mnie ważny..
|
|
 |
może chujowy z niego romantyk, ale te jego oczy..
|
|
 |
wpatrywała się w niego jakby był ósmym cudem świata, a może nawet i pozostałymi siedmioma..
|
|
 |
za każdym razem gdy chciała go znienawidzić, przypominała sobie ile razem przeszli.
|
|
 |
było, minęło, ale kurwa nie zapomnę.
|
|
 |
ciepłe strumienie powietrza przekazywane z ust do ust.
|
|
 |
uciekałam przed miłością aż nagle wpadłam na niego..
|
|
 |
może byś tak łaskawie nauczył mnie, jak żyć bez ciebie?
|
|
 |
grzeczne dziewczyny idą do nieba, niegrzeczne tam gdzie chcą.
|
|
|
|