 |
W pokoju zrobiło się jakby ciemniej. Na swoim ciele czułam tylko jego rozpalone dłonie. Nasze ciała błagały o bliskość .
|
|
 |
Staliśmy przed pasami. Zatrzymał się biały bus by nas przepuścić. Trzymając się za rękę szliśmy szybkim krokiem. Nagle z busa wyrwał się mocny męski głos : - Kochaj ją młody !! - krzykną facet a on ścisną moją dłoń. - Obiecuję , że będę . - odkrzyknął. Uśmiechnęłam się wbijając nieśmiało wzrok w ziemię. - Widzisz. No kochaj mnie. - powiedziałam. - Kocham , najbardziej na świecie. - odpowiedział czule całując mój policzek.
|
|
 |
Przyszłam po niego na peron. Cholernie się cieszyłam , że w końcu go zobaczę. Czekałam kilka minut i przyjechał biało-czerwonym szynobusem. Wysiadł i podszedł do mnie zmęczony podróżą. Chciałam mu od razu powiedzieć ze będziemy musieli wstąpić na osiedle bo nasza wspólna kumpela chce z nami pogadać. - Ej wiesz. . - zaczęłam a on przerwał mi wpół słowa. - Zamknij się. - wymamrotał. - Ok . - przytaknęłam i stanęłam na przeciwko niego i nim się obejrzałam poczułam jego ciepłe wargi na moich . Podniosłam się delikatnie na palcach i przycisnęłam do siebie mocno . - Teraz mów. Tęskniłem. - uśmiechnęłam się i czułam jak moje policzki oblewa czerwień.
|
|
 |
Odczuwamy bardzo często swe braki, a to, czego nam brak, posiada często, jak nam się wydaje, ktoś drugi...
|
|
 |
Wyznam ci chętnie, bo wiem, co byś mi na to powiedział, że najszczęśliwsi są ci, którzy, podobnie dzieciom, żyją z dnia na dzień, włóczą za sobą lalkę, rozbierają i ubierają ją i z wielkim szacunkiem skradają się do szuflady, w której mama zamknęła łakocie, a gdy wreszcie dostaną, czego pragną, zjadają to pełnymi usty i wołają: Jeszcze! To są szczęśliwe istoty!
|
|
 |
Nie myślałem i nie śniłem w mym życiu, że spotkam w tak czystej formie tak gwałtowną żądzę i tak gorące i tęskne pożądanie.
|
|
 |
od czasu do czasu powinniśmy dostać w mordę. tak profilaktycznie, aby nie narzekać kiedy jest w miarę dobrze.
|
|
 |
W sumie stwierdziłam, że już nie potrzebuję Cię tak mocno jak kiedyś, teraz wiem, że nie ma nas, nie ma Ciebie obok mnie kiedy bardzo tego potrzebuję, nie ma tych wszystkich sms'ów, które zawsze wywoływały na mojej twarzy uśmiech, który był zawsze tylko dla Ciebie, nie ma tych wszystkich wspólnych spacerów, nie ma tych przytulasów, pocałunków, nie ma słowa Kocham Cię. Widzisz, przyzwyczaiłam się do tego, że już tego "nie ma", kwestia czasu i serce z bliznami... Najgorsze jest to, że ludzie posiadają w sobie takie coś jak "wspomnienia". / newyorkmycity
|
|
 |
Czasami wolałabym Cię w ogóle nie poznać może żyłoby mi się lepiej, ale tylko czasami. / newyorkmycity
|
|
 |
Czułam w sercu, że już Cię niby nie kocham, nie chcę, nie potrzebuję. Przez dłuższy czas nie rozmawialiśmy ze sobą po porostu kompletne zero. Aż nagle wszystko wróciło, przez Ciebie. Dajesz mi ciągle tą cholerną nadzieję, że może jeszcze kiedyś będziemy razem jak dawniej... / newyorkmycity
|
|
 |
jestem tak zajebista, że to telewizor ogląda mnie.
|
|
|
|