  |
Widzisz. Inni mają swoje drugie połówki przy sobie, a ja udaję, że nie potrzebuję niczego oprócz świętego spokoju. Kłamię. Każdego dnia to robię. Chcę Ciebie, chcę móc Cię kochać. Mam ochotę jak mała dziewczynka zrobić obrażoną minę, tupać nogą, bo nie mogę z Tobą być.
|
|
  |
Ze łzami w oczach odeszłam od Niego. Podbiegł i złapał mnie za rękę. Rozpiął mi koszulę do połowy, położył swoją prawą dłoń pomiędzy moimi piersiami, lekko dotykając koronki biustonosza. - Myliłaś się mówiąc, że już nic w Twoim życiu nie jest moje. To tam w środku, co teraz bije z zawrotną prędkością, zawsze będzie moje. - wyszeptał.
|
|
  |
Jeszcze uda nam się odnaleźć w tych naszych światach. Musi.
|
|
  |
Możesz przyjść i pozbierać mnie z podłogi, albo położyć się obok.
|
|
  |
Serce nie zdarte kolano, nie zagoi się.
|
|
  |
A wieczorami mam ochotę na herbatę i życie z tobą, wiesz?
|
|
  |
Skonfiskował mi pan serce.
|
|
  |
W życiu każdego z nas jest jedna niewypowiedziana tajemnica, niewybaczalny żal, nieosiągalne marzenie i niezapomniana miłość.
|
|
  |
Jeśli sądzisz, że ktoś stał Ci się obojętny to po chwili znajdzie się moment, gdy zabraknie Ci Jego obecności bardziej niż kiedykolwiek.
|
|
 |
Mamo. Patrzę w lustro i widzę jak dorosłem. Zamykam oczy i widzę jak ubrany w mały garniaczek stałem przed lustrem z Tobą. Trzymałaś mnie za ramię i wzruszona mówiłaś, że wyrosłem Ci na mądrego chłopca. Miałem chwilę potem odebrać nagrodę za wygrany konkurs, konkurs, który wygrałem dla Ciebie, jak każdy inny. Otwieram oczy, dziś Ciebie nie ma. Dziś też mam garnitur, ale urosłem, mam zarost i przybyło mi trochę muskulatury. Nie uśmiecham się już jak wtedy i nie mam tej dłoni, tak ważnej. Nie wiem czy dziś jesteś wzruszona i dumna. Nie wiem czy wg Ciebie teraz wyrosłem na mądrego faceta. Wiem tylko tyle, że bardzo Cię kocham i tęsknię. Tęsknię tak, że co sekundę pęka mi serce, coraz bardziej, coraz mocniej, coraz boleśniej. Z przepaści, które tworzą się w sercu sączy się krew i ma upływ we łzach na policzkach. Muszę być twardy jak chuj. Muszę stać twardo i nie upadać, żeby nie zawieźć.Wycieram oznaki zwątpienia z policzek i kroczę dalej, choć może następny krok będzie skokiem w przepaść.
|
|
 |
Najbardziej na świecie pragnęłam tylko tego, by koszmary zostawiły mnie w spokoju.
|
|
  |
Jesteś moim bałaganem w głowie, szybkim biciem serca, ironią losu i wieczną zagadką.
|
|
|
|