 |
panowie paniom, panie panom. kochają - ranią, wyznają - kłamią
|
|
 |
złączeni czymś w stylu chemii, uwolnieni z krainy cieni, uniesieni w świetle promieni
|
|
 |
pozostań wolny i ciesz się tą wolnością,
kiedy kolory mieszają się z szarością
|
|
 |
jesteś obok mnie czy nie? ciągle milczysz. coś dla ciebie znaczy czy te gesty są na niby?
który z nas nie należy już do świata żywych
|
|
 |
pójść się zapić, pójść się zaćpać.
nie pozostawia zbyt wyboru sytuacja
|
|
 |
przemyślenia "być czy nie być", wspomnienia z tamtych dni
zawróciłbym czas gdybym mógł. teraz już po wszystkim
|
|
 |
widzę w tym sens, choć dla innych bezsensu. czytam w myślach znam mowę Twoich gestów
|
|
 |
ona pocałowała mnie w czoło i powiedziała, że musi odejść
|
|
 |
|
Są osoby dla których będę się uśmiechać mimo łez w oczach.
|
|
 |
patrz ale nie dotykaj, dotykaj ale nie smakuj, smakuj ale nie połykaj
|
|
 |
możesz zabić hip hop ale nie to co jest w nas, wiesz
|
|
 |
nieważne, gdzie byśmy byli, co by się nie działo,
jestem zawsze z Tobą, dzwoń śmiało
|
|
|
|