 |
wierze w rap i te parę lat układane tak jak dyktuje serce,a nie jak dyktuje świat.
|
|
 |
codziennie zabija cię ten monotonny amok,nie wiesz czemu nazwano go normalnością.
|
|
 |
wyjdź z domu na świat,którego nie ma w reklamach.
|
|
 |
między nami nie ma nic a to czego dotykamy-o tym nie wie nikt. pomiędzy ustami przebiega cienka nić. nie jesteśmy potrzebni sobie by żyć.
|
|
 |
kiedy oczy wywrócą ci się do środka,zrozumiesz wtedy, że nie miałeś tam nic,oddasz przysługę jak ostatni oddech oddasz.
|
|
 |
to chyba całkiem dobrze tak wiedzieć więcej, a oni mają dla mnie sposób na życie lepsze.
|
|
 |
nadal dociera do mnie słowo każde i jak ja robię coś, ty to sprawdzasz zawsze. znasz mnie,ja ciebie znam,choć w oddali jesteśmy cały czas jakby na siebie skazani.
|
|
 |
zamknij oczy, otwórz umysł, słuchaj. rozliczam się z nimi dziś za te wszystkie lata teraz i tutaj,z bandą pedałów i tanich pizd.
|
|
 |
wiem jak było. pamiętam chwile nie sny,a to czym żyję to doświadczenie nie łzy.
|
|
 |
świat z trzepaka był tak prosty i piękny.chcesz wejść w świat dorosłych? nie,dzięki.
|
|
 |
przyjaciele,szukający dziury w całym,a cudzy świat tylko liczy się dla nich.
|
|
 |
jego mieszkanie pachniało cynamonem,tytoniem z fajki,miał ze sobą książkę i wiarę w świat tak mocną,że nie mogłem jej złamać.
|
|
|
|