 |
|
`.za każdym razem, kiedy patrzę na Ciebie a ty pytasz 'co?', mam ochotę pocałować cię i powiedzieć ci, jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
|
`.Powinnam Ci postawić pomnik. Sprawiłeś, że mogę przez bite 5 godzin leżeć na łóżku wbijając wzrok w pająka wiszącego na pajęczynie. I nie mam siły krzyczeć, choć przecież zawsze bałam się pająków.
|
|
 |
|
dlaczego Ty mi to robisz? - co? - mącisz w głowie i znikasz! - może zależy mi na Tobie. - może puknij się w łeb. xD
|
|
 |
|
Powiedz jak mam ufać sobie, Kiedy sens życia umarł w Tobie..
|
|
 |
|
troche za późno na szczerą rozmowę i tym bardziej za późno na powroty. nie rozpalisz popiołu kochanie.
|
|
 |
|
dlaczego nie mogę niczego zrobić? czuję wielki ból, wiele rzeczy nie powinno mieć po prostu miejsca. na pewno jest coś, co powinnam zrobić, choćby jakaś mała rzecz, cokolwiek. nie zniosę tego dłużej.
|
|
 |
|
to czekanie jest najgorsze. nigdy nie wiesz czy coś 'wyczekasz'
|
|
 |
|
albo nie umiesz,albo życie tak sprawiło,że o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko,nawet miłość..
|
|
 |
|
Chyba dziś wpadła na kawę stara znajoma depresja, bo juz dawno nie miałam tak wielkiej ochoty na leżenie w łóżku i wielogodzinne wpatrywanie się w ścianę.
|
|
 |
|
Znajduję się w tak idealnie poukładanym na opak świecie...
|
|
 |
|
uczę się niechcenia. nieczekania. nieoczekiwania. codziennie.
|
|
 |
|
w końcu idziesz zmyć całą tapetę. spoglądasz w lustro, widzisz swoją naturalną, zmęczoną twarz. nie chcesz na nią patrzeć, pospiesznie wycofujesz się do łóżka. starasz się nie dopuszczać do siebie tych wszystkich myśli, które ukrywasz przed sobą za dnia. to pochłania zbyt wiele energii. zasypiasz. a potem się budzisz. pędzisz założyć swoją codzienną maskę. tak mija każdy twój dzień. aż w końcu zdajesz sobie sprawę, że nie potrafisz już normalnie żyć, że zatraciłaś siebie, że zapomniałaś kim byłaś, zanim zaczęłaś się okłamywać.
|
|
|
|