głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ukierunkowana

Już zbyt wiele się stało  co się stać nie miało  a to  co miało nadejść  nie nadeszło.

melancholy dodano: 18 czerwca 2013

Już zbyt wiele się stało, co się stać nie miało, a to, co miało nadejść, nie nadeszło.

A co jeśli tęsknię  tylko nie mam jak Ci tego powiedzieć?

melancholy dodano: 18 czerwca 2013

A co jeśli tęsknię, tylko nie mam jak Ci tego powiedzieć?

Mam prawo popełniać błędy i mam prawo ich później żałować lub nie żałować. Nikt jednak nie ma prawa mnie za to oceniać  a tym bardziej krytykować.

melancholy dodano: 18 czerwca 2013

Mam prawo popełniać błędy i mam prawo ich później żałować lub nie żałować. Nikt jednak nie ma prawa mnie za to oceniać, a tym bardziej krytykować.

 Co byś zrobiła  jakby Ci chłopak powiedział  że Cię kocha?  Powiedziałabym  że mu współczuje.

melancholy dodano: 18 czerwca 2013

-Co byś zrobiła, jakby Ci chłopak powiedział, że Cię kocha? -Powiedziałabym, że mu współczuje.

Im zwyczajniejszy facet  tym lepszy!

melancholy dodano: 18 czerwca 2013

Im zwyczajniejszy facet, tym lepszy!

Potem  dużo później zostaniesz sam  z dziurą jak po kuli  i możesz wlać w tą dziurę dużo  bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał  substancji i głosów  ale nie wypełnisz  nie zamkniesz  nie zabetonujesz  nie ma chuja. — Żulczyk

lightmeup dodano: 18 czerwca 2013

Potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja. — Żulczyk

Twój pot  Twój ból  Twoje łzy   ich zazdrość. do dzieła !

glupolek dodano: 18 czerwca 2013

Twój pot, Twój ból, Twoje łzy - ich zazdrość. do dzieła !

Zauważ  że znajdzie się ktoś od ciebie lepszy  pomimo tego masz być sobą i iść swoją drogą.    Fokus

lightmeup dodano: 18 czerwca 2013

Zauważ, że znajdzie się ktoś od ciebie lepszy, pomimo tego masz być sobą i iść swoją drogą.--- Fokus

Cichy szmer nocy  dochodzące z dala od głównej trasy odgłosy pojazdów  odbicie księżyca rozcinające się w lekkich falach jeziora  wino i Ty. Na zmianę podawaliśmy sobie tę butelkę  upijając naprzemiennie po łyku  zamknięci w sobie  z własnymi pytaniami. Zagadnąłeś wtedy  o czym myślę  a ja podsumowałam to krótkim uśmiechem. Dzisiaj Ci powiem   zastanawiałam się nad tym  jak to jest  że w naszym życiu pojawia się jeden  przypadkowy człowiek  siada naprzeciw i majstruje przy naszym sercu  zaprogramowując je na tak silne uczucie do siebie. Od tamtej nocy zaprosiłam do swojego życia wielu informatyków tego pokroju i żaden nie poradził sobie z wirusem  jaki Tobie udało się we mnie przelać.

definicjamiloscii dodano: 18 czerwca 2013

Cichy szmer nocy, dochodzące z dala od głównej trasy odgłosy pojazdów, odbicie księżyca rozcinające się w lekkich falach jeziora, wino i Ty. Na zmianę podawaliśmy sobie tę butelkę, upijając naprzemiennie po łyku, zamknięci w sobie, z własnymi pytaniami. Zagadnąłeś wtedy, o czym myślę, a ja podsumowałam to krótkim uśmiechem. Dzisiaj Ci powiem - zastanawiałam się nad tym, jak to jest, że w naszym życiu pojawia się jeden, przypadkowy człowiek, siada naprzeciw i majstruje przy naszym sercu, zaprogramowując je na tak silne uczucie do siebie. Od tamtej nocy zaprosiłam do swojego życia wielu informatyków tego pokroju i żaden nie poradził sobie z wirusem, jaki Tobie udało się we mnie przelać.

Trzeba to poukładać zupełnie od zera. Trzeba usiąść na chwilę  wyhamować i przeanalizować wszystko to  co się dzieje  by nie zabrnęło za daleko. Zacznijmy jednak od tego  by po prostu położyć się spać  trochę otrzeźwieć  odstawić ten gin z tonikiem. Potem będziemy żyć. Na nowo  w innym rytmie  w inaczej popieprzony sposób.

definicjamiloscii dodano: 18 czerwca 2013

Trzeba to poukładać zupełnie od zera. Trzeba usiąść na chwilę, wyhamować i przeanalizować wszystko to, co się dzieje, by nie zabrnęło za daleko. Zacznijmy jednak od tego, by po prostu położyć się spać, trochę otrzeźwieć, odstawić ten gin z tonikiem. Potem będziemy żyć. Na nowo, w innym rytmie, w inaczej popieprzony sposób.

Zostawiam Cię na środku ulicy  z niewielką ilością procentów we krwi  fajką między palcami i zdziwionym spojrzeniem. Wysuwam Ci się z ramion  rzucam krótkim tekstem i nie wierzysz w to  co słyszysz. Nie możesz drgnąć  paraliżuje Cię świadomość tego  że właśnie mnie tracisz. Nigdy Ci się to nie przytrafiło. Nigdy to uczucie  nigdy taki odzew.

definicjamiloscii dodano: 17 czerwca 2013

Zostawiam Cię na środku ulicy, z niewielką ilością procentów we krwi, fajką między palcami i zdziwionym spojrzeniem. Wysuwam Ci się z ramion, rzucam krótkim tekstem i nie wierzysz w to, co słyszysz. Nie możesz drgnąć, paraliżuje Cię świadomość tego, że właśnie mnie tracisz. Nigdy Ci się to nie przytrafiło. Nigdy to uczucie, nigdy taki odzew.

chyba jestem masochistką. ustawiam budzik na 4:00 rano  a jako dzwonek ustawiam piosenkę  którą uwielbiasz. budzę się wtedy zapłakana  ale nie wyłączam go. siadam na łóżku i wchodzę w galerię  oglądając Twoje zdjęcia  których nigdy nie miałam ani odwagi  ani ochoty usunąć. powoli po policzku spływa mi pierwsza łza  a za nią druga  trzecia i kolejna. wyobrażam sobie wtedy  że jesteś obok i się ze mnie śmiejesz  tak jak zawsze. że właśnie łapiesz mnie za rękę i mówisz  że chyba nikt nie dopełnia się tak idealnie jak my. pamiętasz jeszcze  jak mnie całowałeś  a Ja przerywałam Ci  uśmiechając się? bo Ja nie mogę z pamięci wyprzeć chwil  gdy Twoje błękitne tęczówki bezwstydnie analizowały mój uśmiech. do tej pory pamiętam  jak nie chciałeś przy mnie pić  mówiłeś  że nie chcesz bym kiedykolwiek Cię takiego widziała. wolałeś odprowadzić mnie do domu  niż oglądać mecz z kolegami. pamiętasz to jeszcze? dziś został mi tylko ból  tworzący cholernie masochistyczny poranek.

xxxlenkkkaxxx dodano: 17 czerwca 2013

chyba jestem masochistką. ustawiam budzik na 4:00 rano, a jako dzwonek ustawiam piosenkę, którą uwielbiasz. budzę się wtedy zapłakana, ale nie wyłączam go. siadam na łóżku i wchodzę w galerię, oglądając Twoje zdjęcia, których nigdy nie miałam ani odwagi, ani ochoty usunąć. powoli po policzku spływa mi pierwsza łza, a za nią druga, trzecia i kolejna. wyobrażam sobie wtedy, że jesteś obok i się ze mnie śmiejesz, tak jak zawsze. że właśnie łapiesz mnie za rękę i mówisz, że chyba nikt nie dopełnia się tak idealnie jak my. pamiętasz jeszcze, jak mnie całowałeś, a Ja przerywałam Ci, uśmiechając się? bo Ja nie mogę z pamięci wyprzeć chwil, gdy Twoje błękitne tęczówki bezwstydnie analizowały mój uśmiech. do tej pory pamiętam, jak nie chciałeś przy mnie pić, mówiłeś, że nie chcesz bym kiedykolwiek Cię takiego widziała. wolałeś odprowadzić mnie do domu, niż oglądać mecz z kolegami. pamiętasz to jeszcze? dziś został mi tylko ból, tworzący cholernie masochistyczny poranek.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć