 |
Dzień 3. Nadal żyje,ale w środku powoli umieram
|
|
 |
kolejny dzień bez twego głosu, bez ciebie
|
|
 |
nie mów nic nikomu, bo wszystko mogą wykorzystać przeciwko tobie
|
|
 |
nie da sie tak po prostu zapomnieć, nie pamiętać
|
|
 |
kolejny przejebany dzień za mną
|
|
 |
pewnie teraz sie cieszysz, bo w końcu już nie gadamy
|
|
 |
może być dobrze, możemy rozmawiać, spotykać sie, ale nigdy już nie bedzie tej wiezi , nigdy wiecej ci nie zaufam
|
|
 |
byłam blisko, zjebałaś wszystko
|
|
 |
łzy same płyną mi z oczu, przeciez nikt nie obiecywał że bedzie zajebiscie
|
|
 |
niby kiedyś było dobrze, niby kiedyś myslałam, że dobrze wybieram ludzi, niby kiedyś myslałam, że nigdy nie zawiedziesz, całkiem nie dawno było mi cholernie głupio, że ciebie troszeczke olałam, a teraz.. teraz jest mi głupio, że sie co do ciebie tak pomyliłam
|
|
 |
czuje , że czas nie zagoi akurat tej rany
|
|
 |
gdy leze w łóżku, przytulam sie do poduszki. z oczu płyną mi łzy,których nie potrafie w żaden sposób zatrzymac. uswiadamiam sobie ze gorzej jeszcze nie było. że najbliższa tobie osoba zrujnowała ci całe dotychczasowe życie. że nic już nie bedzie takie jak chce . nigdy nie bedzie jego. nigdy nie bedzie nas
|
|
|
|