 |
|
Dlaczego tak jest, że najpiękniejsze chwile życie psuje na siłę?
|
|
 |
|
Przecież w marzeniach miało być lepiej.
Ale my tworzymy świat, w którym ktoś oblicza czas....
Może po drugiej stronie jest lepiej.
Ale my wierzymy wciąż że nad nami czuwa los...
|
|
 |
|
Ty rozumiesz mnie, rozumiesz moje słabości
Tolerujesz je i nigdy się nie złościsz
|
|
 |
|
Wymazałem ten samotny świat
Od kiedy kochasz mnie, każdego dnia
Nie chcę zmian, podnoszę się przy Tobie
|
|
 |
|
mówili nie raz, nie wierz w romantyczne baśnie, lecz my naprawdę czuliśmy, że mamy szansę
|
|
 |
|
skąd się ci goście biorą, idziesz po swoje gdy potkniesz się w uśmiechu mordy stroją..
|
|
 |
|
Wiesz czasem się gubię i nie wiem kim kurwa jestem
bo nie czuje nic tylko pustkę nic więcej
Daje ci serce na dłoni weź je
chce poczuć ulgę bo jest coraz cięższe
|
|
 |
|
Patrze w niebo, zaczynam marzyć i już nie chce myśleć o tym, co może się zdarzyć.
Czas leczy rany mówią-gówno prawda, do dziś czuje ból, którego nie chciał byś zaznać.
|
|
 |
|
jesteś szczęśliwa? - powiedzmy. - powiedzmy? - no tak. bo to zależy.. - od czego? - od tego czy jesteś blisko. - dzisiaj będę. - no więc dzisiaj będę szczęśliwa.
|
|
 |
|
chyba już zbyt nisko upadłam by ktokolwiek mógłby mi podać rękę i podnieść / i.need.you
|
|
 |
|
Od kilku miesięcy nie żyje. Chodzi mówi, czuje, oddycha - dla mnie umarł / i.need.you
|
|
 |
|
Dzwoni do ciebie, odbierasz. I nagle wszystko się zmienia. Słuchasz jak skamieniała to co ci mówi. Mówi więcej i wiecej a ty tego nie chcesz słyszeć. Stajesz się słabsza, nogi uginają się a serce zwalnia. Nić która trzymała cię przy życiu staje się coraz słabsza. Do tej rozmowy żyłaś dzięki woli życia i wiary w miłość. Odebrał ci wszystko. Poddajesz się. Słyszała tylko głos ale już nic nie czuła. Pękło jej serce / i.need.you
|
|
|
|