 |
To chyba normalne, że czasami chciałabym usłyszeć ciche, ciemne, drżące "tęskniłem, tak cholernie tęskniłem". / jachcenajamajce
|
|
 |
Znowu mi się śniłeś . Śniło mi się , że ją rzuciłeś , że wróciłeś do mnie . Wiem , to był tylko sen , ale był tak rzeczywisty , tak realny . Wiesz , moje sny się często spełniają . Może i ten się spełni ? Może , kto wie ? / aneczka_xdd
|
|
 |
dała mu do ręki zeszyt, w którym były zapisane dni, które spędzili razem. od pierwszego spotkania, po rozstanie .. On nie wierzył w to, że ona to wszystko pamiętała .. ona szepnęła mu na do widzenia tylko to, że wszystko zapisywała dzień po dniu by po jakimś czasie to sobie znów szczegół, po szczególe przypominać. // nieobliczalna_egoistka
|
|
 |
Niesamowity paradoks. Traciła nadzieję, że jeszcze kiedyś Go zobaczy, ale nadal czekała na Jego powrót. Chciała spojrzeć Mu prosto w oczy i poczuć tę bliskość, która ich łączyła. Mimo że rozum mówił „odpuść”, serce na to nie pozwalało. Za bardzo Go kochała. / mydestination
|
|
 |
I Ty mi mówisz , ze jest Ci źle , że nie dajesz sobie rady ? A co ja mam powiedzieć ? Ty teraz masz ją , wymieniłeś mnie na nową dziewczynę , a ja nawet jeślibym mogła nie potrafiłabym być teraz z kimkolwiek . Obiecywałeś , że nigdy nie zostawisz , że to jest 'na dobre i na złe ' , że nie dasz mi odejść , a zostawiłeś mnie sam . Tobie nikt nie mówi o mnie cały czas , bo Twoi znajomi nawet nie wiedzą , że istnieje , a Twój kumpel wie , że już nie jesteśmy razem . A ja ? Mnie ciągle się ktoś pyta co u Ciebie , a mi głupio jest powiedzieć , że nie jesteśmy razem , zresztą nie chcę tego robić . Nie wiem czemu , po prostu nie potrafię . / aneczka_xdd
|
|
 |
Życie jest za krótkie, żeby ciągle kogoś prosić o zostanie./esperer
|
|
 |
I to jest tak , że z jednej strony chcę byś do mnie pisał , dzwonił , chcę byśmy byli przyjaciółmi , nie chcę stracić z Tobą tak dobrego kontaktu , ale z drugiej wolałabym byśmy milczeli , by było mi łatwiej zapomnieć , choć i wtedy byłoby ciężko . Chociaż może wtedy byłoby jeszcze ciężej ? Teraz przynajmniej wiem , że mówiąc , że Ci zależy nie kłamałeś , chyba , że teraz po prostu chcesz 'zrekompensować' mi zerwanie . / aneczka_xdd
|
|
 |
najbardziej to pragnę byś był szczęśliwy , tylko chyba nie teraz , nie z nią , chociaż może i z nią , tylko nie teraz , to za wcześnie , dla mnie przynajmniej . / aneczka_xdd
|
|
 |
Mam cichą nadzieję , ale już w to nie wierzę , tak naprawdę już nawet nie wiem czy tego chcę . To chore , z jednej strony pragnę tego , myślę o tym , ale z drugiej nie chce , nie chce znowu w to wchodzić , znowu zagłębiać się w ten syf zwany 'cudownym związkiem z idealnym chłopakiem' . / aneczka_xdd
|
|
 |
Nic, prócz dogłębnie nowego i równoważnego uczucia, nie jest w stanie zmienić tego co czujemy w danej chwili. / Endoftime.
|
|
 |
[1] On jest tam, ja wciąż tu. Są kilometry, ale przecież one były zawsze i pomimo wszystko nigdy nie miały być dla nas problemem. Mieliśmy być dla siebie bez względu na to gdzie się w danym momencie znajdujemy, miało być tak jakbyśmy ciągle byli blisko. Więc naprawdę nie rozumiem co dalej, czy to kilometry, czy problem tkwi w nas samych, a może po prostu to nigdy nie miało szans? Ale jeśli to był błąd, to był on największym jaki kiedykolwiek popełniłam, ale którego z czasem nadal nie żałuję. To on dał mi wiele, nauczył mnie jak to jest kochać naprawdę, jak to jest czuć się kochanym i autentycznie ważnym. Dał mi coś, czego nie dostałam od nikogo innego. Coś, czego być może nikt nie byłby w stanie mi dać. Pokazał mi rzeczy, których wcześniej zwyczajnie nie dostrzegałam, uświadamiając przy tym jak ważne jest docenianie najmniejszych z drobiazgów. Poświęcił mi swój czas i wiele innych, a w tym siebie samego również.
|
|
 |
[2] Nauczył żyć w poczuciu szczęścia, i w bólu.. którego później być może było stanowczo za dużo. Nauczył mnie cierpieć i znosić to cierpienie dla czegoś, czego byłam tak bardzo pewna, czego chciałam ponad wszystko. Kiedy on myślał, że wszystko się układa, ja krwawiłam wewnątrz siebie i w rzeczywistości marzyłam tylko o tym by zaprzestać czuć. Stawał się coraz szczęśliwszy, a ja nie miałam zamiaru odbierać mu tego co go tak cieszyło. Wstawał i zasypiał z nadzieją na jeszcze lepszy dzień, kiedy to mnie zabijał czas. Nie domyślał się, a nawet jeśli to nie zrobił nic aby cokolwiek zmienić. Nie mógł zrobić. Zbyt miękkie serce i wyraźnie zbyt słabe by już wcześniej coś powiedzieć. By o coś zawalczyć. Czas upływał a wraz z nim to co mieliśmy i to co tylko ja chciałam mieć, no i my. My również traciliśmy na znaczeniu. Traciliśmy siebie, mając nadzieję, że przyszłość da nam jednak nowe szanse na to by cokolwiek zmienić. / Endoftime.
|
|
|
|