 |
|
Każdy ma chwile, że by to wszystko jebnął i patrzy w lustro jak łzy mu ciekną, ale go nie razi światło, to razi świat , co upokarza , uczucia zamraża. Takie sytuacje stwarza, że masz wszystkiego dosyć. Ile można od życia w serce przyjmować ciosy?
|
|
 |
|
Mógłbym z Tobą spróbować, widzę coś w Twoich oczach, to przyciąga jak magnes, można się zakochać.
|
|
 |
|
Chciałbym z ramion zdjąć Ci troskę o przyszłość, powiedzieć i uwierzyć, że pieniądze to nie wszystko.
|
|
 |
|
Jaki świat stworzyłeś w myślach taki cię na zewnątrz wita.
|
|
 |
|
Nie wiem która to doba
siedzę i myślę i chyba się..modle,
zwracam prośbę do Boga bym mógł jeszcze zacząć od nowa na dobre
|
|
 |
|
Odchodzę, wiem i tak mnie wszędzie znajdziesz, samotność wszystkie ścieżki zna.
|
|
 |
|
Nad ranem serce nie wytrzymało
i przestało bić,
chwilę przed w głowie zawrzało
a w tym ruchu przestało się wić
|
|
 |
|
ej czuję się obca znów, a przecież kurwa miało być pięknie tu. i znów sama jak pierdolony palec
|
|
 |
|
improwizujemy uśmiech i ból. pasujemy wszędzie, tylko nie tu
|
|
 |
|
Napisałem długi list, zawarłem w nim całego siebie, na trzech kartkach zapisałem ponad 578 dni, milion smutków, setki niepewności i jedną miłość, dobierałem słowa ostrożnie, z namysłem, mimo tego potok słów płynął wprost na kartkę bez opamiętania. Pisałem o tym co miałem, co straciłem, co mogłem mieć i czego mi brakuje. Obwiniałem siebie za błędy, które sam popełniłem, obwiniałem siebie za słowa, które sam wypowiedziałem, karciłem za zbrodnie, które świadomie popełniłem. Płakałem nad własnym losem. Kończąc go, byłem pewny, że odpokutowałem wszystkie swe winy, że zapełniając kartki tymi słowami dostaję czystą kartkę od losu. I dostałem, z możliwością zapełnienia swego życia w lepszy sposób, paląc stare wspomnienia i zapisy w życiu. Dziś nie wiem czym to życie różni się od poprzedniego, kurwa nie wiem..
|
|
 |
|
Pamiętasz jeszcze? Te dni, całe miesiące. Pamiętasz? Chcesz zapomnieć? Ja nie mogę, wiem, że błądzę..
|
|
 |
|
Jestem, to chyba nie za dobrze.
|
|
|
|