 |
i chociaż rzuciłem, teraz chyba zapalę
|
|
 |
ostatnio miałem sen, który nie pozwolił mi śnić.. czarny tunel, ja i światło i nie mogłem iść
|
|
 |
"-Dobra spij, ja idę do siebie.. -Gdzie idziesz, zostań! -Marta nie mogę.. -Nie pierdol, kładź się! -Mogę Cię co najwyżej przytulic jeśli chcesz.. -Przytul i zostań.."
|
|
 |
spójrz jaki piękny dzień w środku tej nocy... -Ty tego nie widzisz, mówisz że potrzebuję pomocy
|
|
 |
dziś zmienię swoje życie na lepsze, bo pieprzę to wściekłe tempo - najpierw zjem obiad z rodziną, a na ten player płytę wrzucę tylko jedną i wyjdę na zewnątrz, przejść się, wciągnę powietrze do płuc i spojrzę w słońce, i wrócę się kochać z kobietą, która wie, że tylko dla niej tu jest miejsce koło mnie;)
|
|
 |
podobno liczą się chwile tylko bo podobno życie mija szybko
|
|
 |
Stoczyłam się. Mocno stąpam nogami po samym dnie czując jak jego rozpacz wbija mi się w stopy. Każdy kamień, szkło, zardzewiały metal, ostry kawałek drewna raniący moje kolana po upadku przypominają mi dlaczego tu jestem. Zdarte łokcie, płynące czerwone po nadgarstkach potoki i czarne smugi na policzkach. Przepite oczy, w których popękały krwinki. Boję się... Panujący tu chłód i ciemność powodują, że zatracam się w tym wszystkim coraz bardziej nie mogąc znaleźć odwrotu. Serce bije nierównym rytmem powodując mocne kłucie. Zgubił mnie kolejny łyk... kolejna noc z zapitą mordą. Zniszczyłam wszystko co było ważne. Chciałam zapomnieć, uciec.. chciałam przestać być jedną, wielką niewiadomą. Stałam się nikim a pierdolona duma nie pozwala mi sobie pomóc. Wyniszczam się kawałek po kawałku czując jak stopniowo brakuje we mnie życia. Upadnę jeszcze niżej bo nie mam ochoty na litościwe spojrzenia i współczucie miotające wszystkimi na cztery strony świata. Zapomną.. zostanę tu. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
jak Kanye West skarbie, RUNAWAY TERAZ
|
|
 |
kocham ból i nic nie poradzę
|
|
 |
Możesz wszystko - zmienić, zapomnieć, wybaczyć, powiedzieć, wykrzyczeć, wyznać, odejść. Tylko najpierw sam sobie odpowiedz czy tego naprawdę chcesz.
|
|
 |
Tak idealnie uświadomił ją, że nic dla niego nie znaczy. Tak idealnie bała się wymówić na głos, że odszedł.
|
|
|
|