 |
nie ma drugiego człowieka takiego jak Ty. jesteś jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy, całkowicie oryginalny i niepowtarzalny. nie wierzysz w to, ale naprawdę nie ma żadnego drugiego takiego jak Ty. i żaden człowiek, którego kochasz, nie będzie już zwyczajnym człowiekiem. jakaś osobliwa siła przyciągania promieniuje z Niego. i Ty zmieniasz się pod jego wpływem. Jemu możesz nawet powiedzieć: "dla mnie nie musisz być nieomylny, bez błędów ani doskonały. [...] / Phil Bosmans.
|
|
 |
orgazm to nadludzka używka, której nie da się żadnym narkotykiem zastąpić.
|
|
 |
-kawa czy herbata ? - kawa i coś słodkiego. -ym... ale ja nie mam nic słodkiego. -masz, masz dużo tutaj na twarzy, ustach.. tego słodkiego.
|
|
 |
boli mnie to, gdy kolejny brat zmienia się w ćpuna, który nie widzi świata po za zielskiem. w takich momentach nie jestem ani trochę za legalizacją. marihuana uzależnia. nie raz roniłam łzy, gdy ziomek po kiepskiej, zielonej fazie, spróbował fety. ich rap nie jest już taki jak wcześniej, nawijają zupełnie bez sensu, o głodzie. nie chcę stracić przyjaciół, ale nie umiem im pomóc, to mnie dobija.
|
|
 |
wiem, że wyleczyłam się z Ciebie i ogólnie wszystko w tym temacie jest spoko, dopóki nie zobaczę Cię z zaskoczenia, gdy idę smutna, z Pihem w słuchawkach. wtedy wszystko pierdoli mi się w bani, najczęściej wypalam kilka szlugów pod rząd i ze łzami w oczach wspominam wszystkie bajowe chwile razem. nie mam palpitacji, ale serce przyśpiesza, nie mam rumieńców, ale nie chcę patrzeć w Twoim kierunku, kocham kogoś innego, wręcz nad życie, ale chwile spędzone razem już na zawsze zostaną w mojej głowie, to chore.
|
|
 |
wszyscy myślą, że jestem silna. dziewczyna w za dużej koszulce 3ody Kru, ze słuchawkami w uszach, napierdala się jak chłopak, wulgarna, ironiczka, zbajerowała każdego faceta, którego postawiła sobie za cel. przychodzą do mnie z problemami, ja jak psycholog słucham, przytulam, użyczam ramiona do wypłakania się, nie raz byłam cała w czarnej maskarze. niby taka twarda. przy nim mięknę, często kręci mi się w bani, rap zmieniam na pozytywne reggae, luźny t-shirt na dziewczęce sukienki, a chamstwo wyparowuje. po prostu kocham go, mogę zdjąć maskę, nie muszę walczyć, wrażliwość, subtelność i romantyzm wychodzą na zewnątrz, bez zmusu.
|
|
 |
mimo tego, że dzieli nas jakieś pięćset kilometrów, nasza przyjaźń trwa już ponad trzy lata. poznaliśmy dzięki śmiesznej sytuacji, którą do dziś wspominamy. miliony rozmów, tysiące esemesów, setki minut przegadanych przez telefon i ostatnio skype, z kamerką - to wszystko zbliżyło nas do siebie w niesamowity sposób. piszemy, mówimy w sposób niezrozumiały dla otaczających nas ludzi, pewnym szyfrem. wiem, że mogę na Ciebie liczyć zawsze, niezależnie gdzie jesteś i co robisz. jeszcze cztery miesiące do naszego pierwszego spotkania. obawiamy się tego, ale wszystko musi być jak należy, bo to my, nieprawdaż. /pozdro dla Ktosia, jedynego faceta, który rozumie moje zajaranie Rosją! ; D
|
|
 |
a teraz pozwól, że Cię zepchnę z tych schodów i równie szybko jak znów na nie wejdziesz to Ciebie w sobie rozkocham.
|
|
 |
wszystkie moje najlepsze koleżanki kogoś mają, a ja ? ja mam też kogoś. tylko, że tak inaczej. mój związek z kimś oparty jest na marzeniach i durnej, ale realnej wierności z mojej strony.
|
|
 |
a kiedy zwątpię, przyjdź, powiedz, że kochasz i przytul mnie do siebie tak mocno, żebym przestała się wahać, a zaczęła wierzyć w naszą miłość. a kiedy zabłądzę, pomóż mi odnaleźć się w tym wielkim świecie, pomóż znaleźć i wybrać właściwą drogę, po której będziemy szli razem, obok siebie - szczęśliwi. a kiedy będziemy pokłóceni, kiedy słowa wydostające się z naszych ust, będą działały pod wpływem silnych emocji i zdenerwowania, wyciągnij do mnie rękę. pogódźmy się i znów cieszmy się sobą. jednak kiedy zapomnisz, ja Ci nie przypomnę.. odejdę. odejdę cicho, nie zawracając Ci więcej głowy. a kiedy zawiedziesz, ja wysłucham uważnie Twojego tłumaczenia, jednak nie obiecuję, że rozpatrzę je pozytywnie. kiedy zdradzisz, znikniesz z mojego życia szybciej niż to sobie wyobrażasz. / wracajtuno.
|
|
 |
jesteś jak nieodkryty ślad. wszystko w sobie masz. :) / wracajtuno.
|
|
|
|