  |
` to przez Niego upadłam na dno. Przez Niego zaczęłam pić, a picie kończyłam piciem. Wpadłam w nałogi, dziś nie potrafię z nich wyjść. Największym jest On, ale przecież dobrze wiem, że już nigdy nie będziemy razem. Z dnia na dzień zamiast stawać się silniejsza, słabnę. Moje serce pokochało i nie ma już odwrotu. Zawsze będę jego, mimo wspomnień które wiążą się z osobą, która jest dla mnie warta więcej niż On. / abstractiions.
|
|
  |
Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie. / Paulo Celho - Czarownica z Portobello.
|
|
  |
` krzyki, płacz, wrzaski, trzaskanie w Jego silne ciało, walenie w ścianę zaciśniętymi pięściami z bezsilności, wyzwiska, żale, wytykanie sobie błędów, kłamstwa, narkotyki. To nie z tego miał składać się związek mojego życia. / abstractiions.
|
|
  |
` pozwoliłam Ci na zmianę mojego życia, ale czemu akurat wybrałeś zmianę na gorsze? / abstractiions.
|
|
  |
` przepiłeś moje zaufanie. przećpałeś mój sprzeciw. przepaliłeś moje prośby. straciłeś moje serce. / veriolla ale ja zmieniłam ;)
|
|
  |
` przez Niego straciłam na prawdę ważną osobę w życiu i tak, każdej nocy i każdego dnia zastanawiam się czy było warto. Najgorszy jest fakt, iż dochodzę do złych wniosków - chyba nie było warto i chyba tego żałuję. / abstractiions.
|
|
  |
` kłótnia goni kłótnie. Kłamstwo przeradza się w jeszcze większe kłamstwo. Nie mam już siły płakać, psychicznie nie daję rady. Co dalej? Dalej go kocham. / abstractiions.
|
|
  |
` to trwa już ponad rok. On nie potrafi docenić miłości, ja robię wszystko aby zobaczył jak wiele dla mnie znaczy. Tak na prawdę wybaczam mu każde jego kłamstwo. Gdybym miała wytykać mu błędy co w codziennych kłótniach mogłabym wrzeszczeć mu w twarz o czymś innym. A On? On potrafi mi przez ponad dwa miesiące, dzień w dzień wytykać jeden błąd za który przeprosiłam milion razy. / abstractiions.
|
|
 |
Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące.
Zdecydowałeś się odejść, to idź / Mały Książe
|
|
 |
nie zamierzam biegać za kimś kto ciągle przyspiesza kroku
|
|
 |
ale wiesz nie gniewaj się o te czekoladki. zjadłem je, bo... bo się o Ciebie troszczę! Wiem, żeby Cię zaraz brzuch od nich zaczął boleć. bo przecież często Cię boli jak dużo zjesz słodkości / troskliwy M. prawie dałam się nabrać!
|
|
 |
- myślę, że lepiej Ci było w dłuższych włosach. Niepotrzebnie je ścinałaś. Szczerze to nie ładnie Ci teraz. - spierdalaj
|
|
|
|