 |
|
Część 35...Nie chcąc przestarszyć melństwa jeszcze bardziej nie wyjmując go ze środka zabrałam od razu ze sobą do domu .Szybkim krokiem doszłam w jeszcze krótszy czas niż zawsze .Braci nie było jeszcze w domu.Położyłam pakunek na stole w kuchni. Przyniosłam koc z salonu nalałam na szklanki przegotowanej wody i położyłam wszystko na stół. Spokojnie zaczęłam głaskać małą bialutką jak śnieg kulkę . Po kilku chwilach wzięłam nożyczki i przecięłam karton tak aby usunąć jedną ściankę aby mały zobaczył przestrzeń i nie przestraszył się gdy wezmę go na ręcę. Nie wiedziałam w jak wielkim szoku jest więc robiłam wszystko powolutku. Po kilku minutach zdecydowałam się wziąć go na ręcę.CDN
|
|
 |
|
Część 34...Polski zleciał mi szybko,jak wszystkie inne lekcje tego dnia .Paweł był jakby sfrustrowany moją osobą przez cały dzień.Nie rozumiałam go,a może nie chciałam zrozumieć.Dla niego było to szokiem że zaczęłam rozmawiać z innym chłopakiem niż on.Cóż możliwe że był zazdrosny w pewnym sensie to nie było możliwe tylko pewne.Wracając do domu pogrążona w światopoglądzie o którym przelotnie usłyszałam na polskim natknęłam się na jakiś karton na środku pustej ulicy przez którą przechodziłam -Cholera jasna co za człowiek na środku jezdni zostawia karton !?- powiedziałam dość głośno i spojrzałam w dół -O Mój Boże ! - Natychmiast wzięłam owy pakunek i przeniosłam na chodnik,uklęknęłam i musiałam dotknąć tego małego bezbronnego psiaka aby uwierzyć że jest on prawdziwy.Gdy podniósł swoją malutką główkę do góry w jego oczach zauważyłam ogromny stach skulił się jeszcze bardziej,cały drżał.CDN
|
|
 |
|
Mam ochotę wbić na skypa, balować na nim do białego rana, mieć wyjebane na wszystko, a później iść spać i mieć jeszcze bardziej wyjebane na wszystko. ♥
|
|
 |
|
najlepsze drinki, perfumy coco chanel mademoiselle, drogie ciuchy, forsa na barze, diamenty, wysokie obcasy, perły i złoto - tak Skarbie, szlachta się bawi. / veriolla
|
|
 |
|
lubię , gdy nazywa mnie swoją .
|
|
 |
|
ktoś spytał czy go znam. milion wspomnień przebłysnęło w mojej głowie. jedyne co potrawifłam wyszeptać to ''nigdy więcej'.
|
|
 |
|
idealny rozpierdol w życiu.
|
|
 |
|
nie będąc jeszcze razem powiedzieliśmy sobie więcej , niż niejedna para zakochanych .
|
|
 |
|
jeszcze się nic nie stało, nie rysuję serduszek po kątach, a nawet nie w zeszytach.
|
|
 |
|
I co, mam teraz płakać, bo znowu coś się spieprzyło? Musiałabym przepłakać całe życie, kochanie. A prawdziwych powodów do płaczu niewiele. I płakać za Tobą też nie warto.
|
|
 |
|
` zagrajmy w 'ence pence' ,jeżeli zgadniesz w której ręce mam orzeszka odejdziesz ,jeżeli nie zgadniesz zostaniesz ze mną za zawsze.fakt , że nie mam orzeszka pomińmy `
|
|
|
|