 |
najbardziej tęsknisz za chwilami w której on był dla ciebie jak powietrze. co dzień analizujesz wszystkie wspaniałe wspomnienia i chociaż było ich tak niewiele, uśmiechasz się, bo wiesz, że były niezapomniane. nawet jeśli nigdy nie wrócą, pozostaną jak stare fotografie. potem zastanowisz się, że wasz związek był pasmem kłótni i nieporozumień, ale właśnie tutaj nie chodzi o to, by każdy dzień był cudowny, ale o to, że nadejdą dni, nadejdą kłótnie, a ty zrozumiesz jak bardzo go kochasz. i choć jego już nie ma i nigdy nie wróci, będziesz biła się w pierś, że mogłaś zrobić coś inaczej, ale każda porażka, każde niepowodzenie czegoś nas uczy. teraz, w przyszłości nie popełnisz tych samych błędów co kiedyś i docenisz prawdziwe uczucie. / notte.
|
|
 |
najbardziej boli świadomość, gdy z każdym dniem, osoba, którą kochasz nad życie rani cię, choć sama nie zdaje sobie z tego sprawy. i choć upadasz i nie chcesz się podnieść, robisz to i naprawiasz wszystkie błędy. szkoda tylko, że to wszystko idzie na marne, bo po co przysięgać i mówić o szczerości, skoro ona nie istnieje? może lepiej ranić się nawzajem i płakać z bezsilności? może to wszystko jest zbyt banalne i proste, może nie warto o to walczyć? może lepiej odpuścić i stanąć z boku, niż patrzeć jak wszystko z dnia na dzień coraz bardziej się rozsypuje. / notte.
|
|
 |
siedzieliśmy na plaży,a on opowiadał mi o swoich planach i marzeniach. mówił, że chce wyjechać, znaleźć dobrą pracę mieć rodzinę kochającą żonę cudowne dzieci dużego psa i ogród. słuchając go czekałam, aż w końcu powie coś na mój temat, że wiąże ze mną przyszłość, że doda mnie do listy swoich planów, wciśnie na miejsce swojej przyszłej żony, a on nadal rozmawiał o wymarzonym domu. -wielka kuchnia i jadalnia, do tego ogromny taras z wygodnymi fotelami i koniecznie piaskownica dla dzieciaków. kolorowy ogród, żeby małe urwisy miały co niszczyć i tak, zapomniałbym kominek, żeby zimowe dni napełniały się ciepłem i blaskiem palącego drewna. -a ja? zapytałam dosyć niepewnie. -a ty? ty będziesz moim szczęściem i jak na razie to ty dodajesz mi tego blasku, księżniczko. -a żona? zaśmiałam się odpychając go. -już prędko ci do sprzątania, gotowania, prasowania i zajmowania się dziećmi? zapytał z uśmiechem na ustach. -bardzo prędko i głupie masz żarty wiesz? powiedziałam całując go w czoło. / notte
|
|
 |
i zrozum, że to, że ciebie już nie ma, rozpierdala mnie wewnętrznie codziennie na nowo. / notte.
|
|
 |
najbardziej boli fakt, gdy dowiadujesz się, że wszystkie wypowiedziane słowa były jedną wielką ściemą. najgorzej dołuje to, że byłaś święcie przekonana co do jego miłości wobec ciebie, a on tak perfidnie się tobą bawił. wmawiasz sobie, że już ci przeszło, że się pozbierałaś, ale wystarczy spotkać go przypadkiem na ulicy, a wspomnienia uderzają cię z całej siły w twarz. upadasz i nie masz siły wstać, bo nie masz nikogo, komu mogłabyś naprawdę zaufać. wszystkie problemy trzymasz w sobie, twierdząc, że dasz radę, bo jesteś silna, ale to zabija cię od środka i nadejdzie dzień, kiedy upadniesz i już nie wstaniesz przykryta nawałem wspomnień. / notte.
|
|
 |
a ona, stęskniona czekała na kogoś, dla kogo nigdy nie istniała. nonsens. / notte.
|
|
 |
a kiedy będziesz chciał odejść, nie oznajmiaj mi tego, tylko po prostu idź i więcej nie pokazuj się w moim życiu, bo kiedy zabierzesz swoją połówkę z naszego serca, zginie wszystko, a bardzo chciałabym żeby pozostały nam wspomnienia. / notte.
|
|
 |
wiesz jak to jest wyrywać na siłę miłość z serca, która nie ma najmniejszego sensu, a nadal tkwi w głowie. wiesz jak to jest uciekać każdego dnia, przed tym ogromnym bólem, rozdzierającym serce. owszem, były momenty, gdy upadałaś, a to właśnie miłość, ratowała cię i podnosiła z upadku. były chwile, gdy myślałaś, tak jestem cholernie szczęśliwa, a to tylko dawka alkoholu utrzymywała cię przy tej myśli i to właśnie przez miłość, upadłaś i ciężko jest ci wstać. i prochy też tu nie pomogą, chyba, że chcesz odgrywać wewnętrzną walkę z samym sobą, własnym ciałem, rodziną i przyjaciółmi. wtedy pomyślisz, że zawalczysz o swoje życie dla niego, ale dojdziesz do wniosku, że lepiej jest się stoczyć jeszcze niżej niż ratować coś, co na starcie, spisane jest na straty. / notte.
|
|
 |
złamał mi serce i każdego dnia sypał sól na nowe rany. nie miał uczuć, tak perfidnie kłamał, gdy mówił, że kocha. / notte.
|
|
 |
stałam przed nim i łamiącym głosem mówiłam, że go kocham, że kocham go jak nikogo innego na świecie, że tylko on jest moim niebem i znaczy dla mnie więcej niż wszystko. ale to nie wystarczyło, bo on przestał ufać miłości. / notte.
|
|
 |
cz.1. codziennie zasypiasz i budzisz się z uśmiechem na ustach. w ciągu miesiąca potrafiłaś odwrócić swoje życie do góry nogami, dzięki jednej osobie. w tak krótkim czasie, ta jedna osoba, stała się dla ciebie wszystkim. tylko on daje ci szczęście i podnosi gdy jest naprawdę ciężko. tylko on znosi twoje humory, głupie wrzaski i łagodzi sprzeczki. tylko on stara się o ciebie jak najlepiej może i troszczy się na każdym kroku, bo jesteś jego księżniczką. to cudowne uczucie, gdy patrzysz prosto w jego niebieskie tęczówki i widzisz tam siebie. gdy zamykasz oczy, on nie znika, tylko nadal widzisz go, tak jakby stał przed tobą. gdy składa delikatny pocałunek na twoich ustach, odpływasz do innego świata i w tym stanie, mogłabyś zostać i trwać na wieczność. czasem dzieli was ogromna granica, jakaś niechęć, po świeżej kłótni, ale żadne z was nie odsunie się od siebie, bo wie, że znaczycie dla siebie więcej niż wszystko. i nawet gdybyś miała uderzać go pięściami w tors, że ma się wynosić. / notte
|
|
 |
cz.2. on nie odejdzie, tylko mocno przyciągnie cię do siebie, wmawiając, że gadasz głupstwa. przecież sama doskonale wiesz, że bez niego nie potrafiłabyś normalnie oddychać, bo w mgnieniu oka stał się twoim powietrzem. on napędza twój umysł i zajmuje całe serce, które bije tylko dla niego. może czasem coś nie wychodzi, coś się nie wkłada i szybko burzy, ale masz tą cholerną pewność, że w końcu musi być dobrze, bo przyrzekał, że zawsze, bez względu na wszystko będzie się starał, bo jesteś tą jedyną i zrobi dla ciebie wszystko. więc nie łam się, gdy masz ochotę wyjść i nie wrócić, bo nie ma sensu uciekać, gdy on i tak cię znajdzie. zagryzasz wargi i zaciskasz pięści, bo nie dowierzasz, że mogło spotkać cię coś takiego. masz przy sobie osobę, z którą chcesz iść przez życie i zawsze bez względu na wszystko chcesz ją kochać. to tak jak z ulubionym pluszakiem. mimo, że masz go już kilkanaście lat, nie schowasz ani nie rzucisz go gdzieś w kąt, bo znaczy dla ciebie więcej niż wszystko. / notte
|
|
|
|